Ponad dwa miliony robotników z indonezyjskich fabryk zorganizowało w środę jednodniowy strajk. Pracownicy sprzeciwiają się zatrudnieniu na kontrakty, które nie zapewniają im żadnych świadczeń.
Strajkujący maszerowali ulicami przemysłowego miasta Bekasi na obrzeżach Dżakarty, machając transparentami z napisem: "Pracownicy, łączce się! Nie dajmy się pokonać!". Do robotników fabryk dołączyli także pracownicy z 80 firm przemysłowych.
Chcą wzrostu płacy i świadczeń zdrowotnych
Indonezyjczycy chcą zwiększenia minimalnego wynagrodzenia, ubezpieczenia zdrowotnego i socjalnego dla wszystkich pracowników oraz zmiany polityki rządu, która obecnie pozwala przedsiębiorcom na zatrudnianie pracowników bez żadnych świadczeń.
- Chcemy ostrzec rząd, że możemy zrobić coś znacznie gorszego niż strajk, jeśli nadal będzie ignorował nasze trzy główne postulaty - powiedział Said Iqbal, przewodniczący Zgromadzenia Indonezyjskich Robotników.
"Rząd opracowuje zmiany w prawie pracy"
Trybunał Konstytucyjny w styczniu orzekł, że zatrudnianie pracowników na kontrakt jest niezgodne z konstytucją i narusza prawa pracowników.
Pracownicy zarabiają średnio 120 dolarów miesięcznie. W zeszłym roku gospodarka Indonezji wzrosła o 6,5 proc. - najszybciej od czasu azjatyckiego kryzysu finansowego w 1998 roku, dlatego obecne wynagrodzenie nie wystarcza robotnikom na podstawowe utrzymanie.
- Rząd nadal opracowuje zmiany w prawie pracy. Projekt może być gotowy pod koniec tego roku - powiedział rzecznik ministerstwa pracy.
Prezydent Indonezji, Susilo Bambang Yudhoyono stwierdził, że strajk ten może zniechęcić do inwestycji zagranicznych - podał jego rzecznik Julian Pasha.
Autor: dar / Źródło: FOX News