Ruch lotniczy na lotnisku Stansted koło Londynu został całkowiecie zablokowany, gdy grupa 50 protestujących ekologów znalazła się w okolicy pasa startowego. Odwołano miedzy innymi kilka lotów do Polski.
Grupa ekologów z organizacji Planet Stupid zaczęła protest nad ranem. Pas był zamknięty przez około 2 godziny. Policja około godz. 8 rano usunęła protestujących, a 39 z nich aresztowała. Staną oni przed sądem. Linia lotnicza Ryanair zapowiedziała, że będzie żądać wszczęcia dochodzenia jak doszło do wtargnięcia osób postronnych na teren lotniska. Łańcuch, który utworzyli protestujący spowodował odwołanie 21 lotów.
Jest im przykro
Ekolodzy powiedzieli, że jest im niezmiernie przykro, że spowodowali wiele opóźnień i odwołań lotów, ale jak się wyrazili "efekty zmian klimatycznych będą straszne". Akcja miała na celu skierowanie uwagi na problem emisji dwutlenku węgla do atmosfery przez przemysł lotniczy.
Z powodu incydentu odwołano loty m.in. do Szczecina, Gdańska i Poznania. Obsługa lotniska prosi, by pasażerowie skontaktowali się ze swoimi liniami, aby ustalić nowy termin powrotu.
Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu