Na poziomie oficjalnym Iran i kraje zachodu pozostają w stosunkach niemal wrogich. Nie zawsze przekłada się to na relację na niższym poziomie, co po raz kolejny udowodniło wydarzenie u brzegów Somalii. Duńska fregata HNLMS Van Amstel zdołała uratować 17 irańskich rybaków, którzy przez ponad tydzień byli przetrzymywani w niewoli przez piratów.
Ratunek dla Irańczyków nadszedł nieoczekiwanie. W piątek śmigłowiec bazujący na pokładzie duńskiego okrętu biorącego w unijnej misji zwalczania piractwa Atalanta, wykonywał rutynowy lot patrolowy około 400 mil morskich (ok. 740 km) od wybrzeży Somalii. W pewnym momencie załoga maszyny zauważyła mały statek, powszechnie wykorzystywany w regionie przez rybaków - dhow.
Duńczycy postanowili dokonać inspekcji z mniejszej odległości, ponieważ tego rodzaju jednostki są powszechnie wykorzystywane przez piratów. Ich podejrzenia przerodziły się w pewność, kiedy zauważyli dwie małe motorówki na holu za statkiem i leżące na pokładzie drabiny. Duńczycy byli pewni, iż mają przed sobą "statek-matkę", z którego piraci przeprowadzają swoje ataki. Po sygnale z śmigłowca w kierunku dhowa z pełną prędkością ruszyła fregata.
Po kilku godzinach HNLMS Van Amstel dogonił uciekających piratów, którzy nie stawiali oporu drużynie inspekcyjnej. Duńscy marynarze szybko znaleźli zapas broni, 11 piratów oraz 17 przerażonych irańskich marynarzy. Jak się okazało, rybacki dhow został porwany 10 dni wcześniej u wybrzeży Omanu i z jego pokładu przeprowadzono nieudaną próbę ataku na statek MV Super Lady.
Somalijczycy trafili do aresztu na pokładzie fregaty. Irańczykom natomiast zwrócono kontrolę nad ich statkiem. Jak podała w oficjalnym komunikacie EU NAVFOR, rybacy byli "bardzo szczęśliwi i zadowoleni, ponieważ mogli wrócić do domu do rodzin".
Źródło: EU NAVFOR
Źródło zdjęcia głównego: EU NAVFOR