- Żegnaj przyjacielu. Chciałbym ci zameldować, że do końca będziemy wytrwale realizować nasze zadanie - mówił dowódca polskiego kontyngentu w Afganistanie podczas pożegnania sierżanta Kazimierza Kasprzaka. Żołnierz zginął rano w Afganistanie w eksplozji przydrożnego, improwizowanego ładunku wybuchowego (IED). Osierocił żonę i dwójkę dzieci.
Jak podał por. Sebastian Kostecki z sekcji informacyjno-prasowej Polskich Sił Zadaniowych "White Eagle", w południowo-wschodniej części prowincji Ghazni, podczas patrolu bojowego żołnierzy Zgrupowania Bojowego Bravo, został zdetonowany przydrożny ładunek wybuchowy.
W wyniku eksplozji ranny został dowódca drużyny. Wezwany natychmiast śmigłowiec ewakuacji medycznej przetransportował go do szpitala polowego w bazie Ghazni, ale mimo wysiłków lekarzy zmarł podczas operacji.
"Dołączył do bohaterów"
Po południu w bazie Ghazni odprawiono mszę żałobną w intencji zmarłego. Ks. kpt. Rafał Kaproń odmówił modlitwę za spokój jego duszy. Potem, w obecności żołnierzy i pracowników Polskich Sił Zadaniowych oraz żołnierzy amerykańskich, odbyła się ceremonia pożegnania śp. sierż. Kasprzaka.
- Dzisiaj Kazimierz dołączył do naszych bohaterów. Wykonując tak ciężką i niebezpieczną misję nie przypuszczał, że dzisiaj będzie wykonywał swoje ostatnie zadanie - mówił dowódca polskiego kontyngentu gen. bryg. Andrzej Przekwas.
- Żegnaj przyjacielu. Chciałbym ci zameldować, że końca będziemy wytrwale realizować nasze zadanie - dodał. Podkreślił, że dołączył on do tych żołnierzy, którzy "oddali swe życie na obcej ziemi, wykonując niejednokrotnie zadania, które przekraczają ludzką wyobraźnię".
Sierżant Kasprzak służył w 15 Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym. Miał 32 lata. Rodzina została powiadomiona o tragedii.
Pilnują bezpieczeństwa
Polscy żołnierze wykonują w Afganistanie operacje związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w prowincji Ghazni. 25 września przeprowadzili połączoną akcję, w której ujęto jednego z najważniejszych przywódców talibów operujących w południowo-wschodniej części Afganistanu.
W kraju tym jest obecnie 2,6 tys. polskich żołnierzy. W sierpniu br. szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że polskie wojsko opuści Afganistan między końcem 2012 a końcem 2014 r., a dokładna data zależy od sytuacji w tym kraju.
Z kolei prezydent Bronisław Komorowski, jeszcze jako p.o. prezydent, zwrócił się do rządu o przygotowanie strategii wyjścia polskich wojsk z Afganistanu. W tej sprawie w czerwcu odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Komorowski wyraził wtedy opinię, że w 2011 r. powinno się ograniczyć zaangażowanie polskich żołnierzy w Afganistanie, a w 2012 r. wycofać ich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PKW Afganistan