DNA Brytyjczyków wymyka się spod kontroli

 
DNA bez kontroli?TVN24

Profile DNA aż ośmiu procent Brytyjczyków ma swojej bazie brytyjska policja, a jak ostrzega doradzająca rządowi Human Genetics Commission, baza ta coraz bardziej wymyka się spod kontroli.

HGC, która doradza rządowi ws. społecznych, prawnych i etycznych aspektów genetyki, wezwała do skontrolowania bazy i uchwalenia nowych przepisów dotyczących jej prowadzenia.

W ocenie komisji utworzona w 1995 roku baza, która miała gromadzić informacje dotyczące przestępców, przerodziła się w system danych o osobach podejrzanych. Zarejestrowano w niej np. ponad 75 proc. czarnoskórych mężczyzn w wieku 18-35 lat.

- Parlament nigdy formalnie nie debatował nad stworzeniem Krajowej Bazy DNA ani nad dotyczącymi jej zabezpieczeniami - wskazał przewodniczący HGC Jonathan Montgomery w wydanym oświadczeniu.

Dodał, że baza pojawiła się w drodze poprawek do ustaw, mających na celu uregulowanie pobierania odcisków palców i dowodów rzeczowych. Nie jest jasne - zauważa Montgomery - w jaki sposób baza DNA usprawniła dochodzenia policyjne.

Aresztowani przez DNA

W swoim raporcie komisja cytuje też emerytowanego oficera policji, wypowiadającego się anonimowo, który mówi, że "normą jest aresztowanie podejrzanych pod byle pretekstem" w celu pobrania od nich próbek DNA.

MSW broni się jednak, że baza danych jest "kluczowym narzędziem w walce z przestępczością". Według rzecznika resortu w latach 1998-2004 umożliwiła ona w ponad 410 tys. przypadków powiązanie miejsca zbrodni z danymi o DNA i ewentualnym tropem wiodącym do sprawcy.

"Społeczeństwo pod nadzorem"

HGC zaleciła w raporcie uchwalenie przez parlament przepisów, które wyraźnie określiłyby uprawnienia policji, jak również powołanie niezależnych ekspertów, którzy skontrolowaliby, od kogo i dlaczego pobrane zostały próbki DNA.

Należy też ponownie zbadać, jaki rodzaj przestępstw uzasadnia pobieranie próbek DNA od podejrzanych - dodaje komisja.

Brytyjscy politycy opozycyjni i obrońcy praw człowieka uważają, że raport HGC stanowi kolejny dowód na to, iż Wielka Brytania staje się "społeczeństwem pod nadzorem", w którym przechowuje się dane osobowe obywateli i stale kontroluje ich ruchy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24