Pierwszy raz od ubiegłorocznej wojny gruzińsko-rosyjską granicą powietrzną przekroczył cywilny samolot. Samolot gruzińskich linii lotniczych wyleciał nad ranem z Tbilisi do Moskwy.
Samolot Boeing-737 prywatnej kompanii gruzińskiej Georgian Airways wystartował z lotniska w Tbilisi o godzinie 9.38 czasu warszawskiego do około trzygodzinnego lotu do Moskwy. Na pierwszy lot sprzedano wszystkie 120 biletów.
To pierwszy lot z Gruzji do Rosji od czasu ubiegłorocznego konfliktu zbrojnego między tymi krajami.
Miało być na Nowy Rok
Prywatna kompania gruzińska Georgian Airways już w połowie grudnia wystąpiła do władz rosyjskich o uchylenie zakazu lotów tak, by można było polecieć jeszcze przed końcem roku.
Moskwa jednak zwlekała z decyzją i zgodziła się na loty w ostatniej chwili - miały to być loty czarterowe do rosyjskich miast z Tbilisi 29 i 30 grudnia. Przewoźnik oświadczył jednak, że zezwolenie przyszło za późno, by móc zdążyć zorganizować loty.
Lotów ma być więcej
Teraz Georgian Airways zapowiada, że zrealizuje w dniach 8-10 stycznia pięć takich rejsów czarterowych: trzy do Moskwy i dwa do Petersburga. Strona gruzińska informuje, że Moskwa na razie nie zgodziła się na regularne loty między krajami.
Dyrektor linii Georgian Airways Tamaz Gaiaszwili powiedział, że prowadzone są rozmowy i że ma nadzieję, że wkrótce loty takie zostaną wznowione.
Ocieplenie?
Bezpośrednie loty między Rosją a Gruzją zostały zawieszone po kilkudniowej wojnie rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu roku 2008 o kontrolę nad separatystyczną republiką na terenie Gruzji - Osetią Południową.
Wrogość osiągnęła apogeum w sierpniu roku 2008, gdy siły rosyjskie weszły do Gruzji. Niemniej w ostatnim czasie pojawiły się, jak piszą agencje, oznaki pewnej odwilży.
24 grudnia informowano o przywróceniu przejścia granicznego Wierchnij Łars-Kazbegi, zamkniętego trzy lata temu. Według wstępnych informacji, przejście ma zostać otwarte w marcu 2010 roku.
Źródło: PAP