Amerykański epidemiolog dr Nathan Wolfe, podąża śladem myśliwych z Kamerunu w celu zbadania wirusów znajdujących się w krwi zwierząt człekokształtnych.
Nasilający się problem głodu w Centralnej Afryce spowodował, że ludzie w poszukiwaniu jedzenia zaczęli wyprawiać się w głąb dżungli. Mając kontakt z dzikimi zwierzętami, narażają się na zainfekowanie żyjącymi w ich krwi wirusami. Wirusy niegroźne dla zwierząt, mogą być śmiertelne niebezpieczne dla człowieka.
Choroby nimi wywołane atakują ludy afrykańskie od wieków. Co się zmieniło i niepokoi naukowców? Większa możliwość rozprzestrzeniania ich po całym świecie.(CZYTAJ WIĘCEJ)
Tropem wirusa
Tak było z jednym z najbardziej znanym dziś wirusem odzwierzęcym SIV, który przechodząc na ludzi przekształcił się w HIV, wywołujący AIDS. W 1999 roku naukowcy z Uniwersytetu Alabama, śledząc pochodzenie wirusa HIV, dotarli do szympansów. Wirus prawdopodobnie przeszedł ze zwierząt na człowieka wiele dekad temu, gdy myśliwi obrabiający upolowane zwierzęta, mieli kontakt z zainfekowaną krwią. Tak na pierwszy rzut oka, mało znaczący epizod doprowadził do epidemii o światowym zasięgu, która obecnie zabija miliony ludzi na całym świecie.
Bariera gatunkowa przekroczona
Aby nie dopuścić do powtórzenia się takiej sytuacji, epidemiolog Wolfe prowadzi badania nad wykrytym ostatnio u 1 proc. z przebadanych mieszkańców Kameruńskich wiosek, odmałpiego wirusa SFV.
- Nasze badania pokazały, że małpie wirusy cały czas aktywnie przekraczają barierę gatunkową i przechodzą na ludzi - mówi dr Wolfe. - Niepokojące jest szczególnie to, że ślady tego procesu odkryliśmy w kilku różnych, całkowicie od siebie odizolowanych, regionach. Świadczy to o tym, że zakażenia zwierzęcymi retrowirusami są o wiele częstsze i bardziej rozpowszechnione, niż do tej pory sadzono - dodaje Wolfe.
Wielka niewiadoma
- Na razie nie zaobserwowano, żeby wirusy podobne do SFV wywoływały u ludzi jakieś objawy chorobowe. Nie ma również dowodów na to, że ludzie mogą się zakażać nawzajem. Ale wciąż niewiele wiemy o tym, jaki wpływ na nasz organizm ma przedostanie się do niego SFV. Nie można wykluczyć, że niektóre szczepy tego wirusa mogą wywoływać choroby po długim okresie utajenia, podobnie jak to ma miejsce w przypadku HIV - ostrzega dr Martine Peeters z Instytutu Badań na Rzecz Rozwoju (Institut de Recherche pour le Development) w Montpellier we Francji.
Jedynym sposobem na powstrzymanie tego procesu jest zmniejszenie liczby polowań na gatunki człekokształtne.
Źródło: CNN, gazeta.pl