We wtorek Benedykt XVI leci za ocean. Podczas pięciodniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych będzie modlił się na Ground Zero, wystąpi na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ i złoży wizytę w Białym Domu i synagodze. Czy uda mu się oczarować Amerykanów, a też jego wizytę zakłócą antykościelne protesty?
Plan wypełniony po brzegi
Plan papieskiej wizyty jest bardzo napięty. W trakcie pielgrzymki Benedykt XVI odwiedzi miejsce zamachów z 11 września 2001 r. i odda hołd ofiarom, które zginęły w World Trade Center. Wystąpi też na forum ONZ, spotka się z przedstawicielami zarówno innych wyznań chrześcijańskich, jak i innych religii: hinduizmu, buddyzmu, islamu i judaizmu. Złoży też wizytę w synagodze.
Ciekawe będzie bez wątpienia spotkanie z prezydentem USA. George W. Bush znany jest ze swego konserwatyzmu, szczególnie w kwestii aborcji, czym zaskarbił sobie sympatię papieża.
Demonstracja przed Białym Domem
Po przylocie do USA papież może spodziewać się nie tylko przyjemnych akcentów. Już w sobotę przed Białym Domem grupa molestowanych przez księży protestowała przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu nieletnich przez kleryków. Protesty planowane są także w czasie wizyty Benedykta XVI.
Zebrani przed Białym Domem domagali się, aby Benedykt XVI dokładniej kontrolował, kto służy w kościele katolickim. Wiele z osób, które wzięły udział w proteście, same padło ofiarą wykorzystywania seksualnego przez księży, lub pochodzi z rodzin osób wykorzystywanych.
- Nie chce przeprosin, słowa są bezwartościowe, chcę działania. Tylko tyle - powiedziała jedna z protestujących, Barbara Dorris, przewodnicząca stowarzyszenia pomagającego osobom wykorzystywanym przez księży. Protestujący byli także zawiedzeni, że papież nie odwiedzi Bostonu, gdzie w 2002 roku wybuchł skandal, w którym ujawniono molestowanie dzieci przez księży.
Prostesty gejów
Także ruch gejowski zamierza zaprotestować przeciwko stanowisku Kościoła katolickiego dotyczącego homoseksualizmu. Już w weekend grupa gejów zebrała się przed budynkiem Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Wzywali oni głowę Kościoła katolickiego do zaakceptowania ich seksualności.
W demonstracji wziął udział także Brendan Fay, znany z orędzia prezydenta Kaczyńskiego. - Na całym świecie, w Afryce, Azji, nasi ludzie są zamykani w więzieniach, dyskryminowani, padają ofiarami nietolerancji i przemocy - powiedział.
Kolejna demonstracja planowana jest na wtorek. Katoliccy geje-aktywiści przygotowali listę postanowień papieża, które ich zdaniem są wrogie wobec homoseksualistów. Dotyczą one między innymi zakazu ślubów osób tej samej płci oraz adoptowania przez nich dzieci.
Katolicy w odwrocie
Jak pokazały ostatnie badania, obecny papież cieszy się mniejszą przychylnością Amerykanów niż jego poprzednik, a Kościół USA boryka się z wieloma problemami. Odsetek katolików, którzy uczestniczą co najmniej raz w tygodniu w mszy św. zmalał z prawie 70 procent w 1965 r. do około 40 procent obecnie. Wskutek braku księży Kościół musi ich sprowadzać z innych krajów, m.in. z Polski.
Amerykańskich katolików jest 65 milionów i stanowią oni ok. 24 procent populacji kraju. W ostatnich latach zanotowano, że to właśnie katolicyzm utracił najwięcej wiernych w tym kraju.
Źródło: APTN, PAP