Liderzy czeskiej centroprawicy porozumieli się w niedzielę co do zakończenia współpracy koalicyjnej trzech ugrupowań parlamentarnych: Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), ruchu Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09) i Spraw Publicznych (VV).
Przewodniczący ugrupowań - premier Czech Petr Neczas, szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg oraz były minister spraw wewnętrznych Radek John - uznali, że formalny koniec centroprawicowej koalicji nastąpi w piątek 27 kwietnia. Rząd tymczasem nadal będzie działał w dotychczasowym składzie.
Informacje o porozumieniu przekazał dziennikarzom Neczas, który wystąpił w towarzystwie obu liderów.
Wszystko wskazuje więc, że nie dojdzie jednak do przedterminowych wyborów. Gabinet, który współtworzą ODS, TOP 09 oraz obie frakcje Spraw Publicznych, w kluczowych głosowaniach - w tym tych o podwyżce VAT, zamrożeniu emerytur na dwa lata czy opłat wpisowych na wyższe uczelnie - zyska poparcie VV oraz nowej platformy politycznej rozłamowców z tej partii.
Uzyskają większość?
Rząd Neczasa w związku z rozłamem w Sprawach Publicznych przechodzi najcięższy polityczny kryzys od chwili swego powołania w czerwcu 2010 roku. Wciąż nie jest jasne, czy centroprawica zbierze bezpieczną większość w parlamencie.
Neczas oświadczył w czwartek, że współpraca z rozłamowcami z VV będzie możliwa, jeśli jej liderka, wicepremier Karolina Peake, do poniedziałku zgromadzi 10 posłów i będzie w stanie powołać własny klub poselski.
ODS i TOP 09 mają razem 94 mandaty w 200-miejscowej izbie niższej. Aby utrzymać bezpieczną większość, potrzebują poparcia co najmniej siedmiu osób. Pani Peake dotychczas udało się zdobyć poparcie ośmiu posłów, ale - według wcześniejszych słów premiera - to zbyt mało, aby większość była bezpieczna i pozwalała na nawiązanie formalnej współpracy.
Jednym z głównych powodów upadku koalicji oraz rozłamu w VV było skazanie za korupcję byłego ministra transportu z VV, Vita Barty. Barta, nieformalny przywódca Spraw Publicznych, otrzymał wyrok za płacenie swym posłom za lojalność. Choć z początku deklarował, że nawet w przypadku nieprawomocnego wyroku odejdzie z polityki, słowa nie dotrzymał, a wkrótce też zadeklarował, że będzie się starał o urząd wojewody.
Sondaże wskazują, że przedterminowe wybory przyniosłyby prawicy klęskę. Badanie preferencji wyborczych przeprowadzone przez ośrodek badania opinii publicznej CVVM wskazuje, że lewica - socjaldemokraci i komuniści - mogą liczyć na 57 proc. poparcia. Dwie główne partie centroprawicy - ODS i TOP 09 - dostałyby razem niecałe 30 proc., a VV znalazłaby się poniżej progu wyborczego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/David Sedlecký