Podpisanie umowy między USA a Czechami w sprawie tarczy antyrakietowej zostało opóźnione - informuje w poniedziałek Associated Press, powołując się na czeskie władze.
Choć oficjalnego terminu podpisania umowy nie podawano, amerykańscy dyplomaci w Pradze publicznie mówili, że może to nastąpić w maju. Oczekiwano, że na uroczystość podpisania przybędzie do Czech sekretarz stanu USA Condoleezza Rice.
Rzeczniczka czeskiego MSZ oświadczyła jednak w poniedziałek, że negocjacje w sprawie ostatecznego brzmienia umowy nie powiodły się.
Czeskie negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej przebiegają sprawniej niż polskie. Między innymi z powodu polskich żądań. Politycy chcą, by w zamian za zgodę na rozmieszczenie antyrakiet na terenie naszego kraju Amerykanie pomogli w modernizacji polskiej armii. Dotychczasowe negocjacje w tej sprawie nie przyniosły porozumienia.
Tarcza w Europie
Amerykanie chcą umieścić w Europie elementy tarczy antyrakietowej: 10 rakiet przechwytujących w Polsce i radar w Czechach nie zagrażają Rosji. Największym przeciwnikiem takiego systemu obrony jest Rosja.
Rosyjscy wojskowi argumentują, że nie chodzi o intencje Stanów Zjednoczonych, lecz o fakt, że radar - jak twierdzą - może być w przyszłości wykorzystany do penetracji rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
Aby wyjść naprzeciw rosyjskim niepokojom, Waszyngton zaproponował, by zezwolić Rosji na inspekcje baz tarczy w Polsce i Czechach, ale za zgodą obu krajów. Obiecał też, że system nie będzie aktywny, dopóki nie udowodni się, że zagrożenie ze strony Iranu, przeciwko któremu tarcza jest skierowana, jest już realne.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24