Sekretarz stanu USA Hillary Clinton wysłała do premiera Węgier Viktora Orbana list, w którym wyraża zaniepokojenie stanem demokratycznych swobód w kraju - poinformowały węgierskie media.
Rzecznik premiera potwierdził, że otrzymał on list od Clinton, ale nie ujawnił jego treści.
Orban objął władzę w 2010 roku, gdy jego centroprawicowe ugrupowanie Fidesz zdobyło w wyborach ponad dwie trzecie miejsc w parlamencie pokonując skompromitowanych skandalami i kryzysem finansowym postkomunistów. Krytycy premiera twierdzą, że wprowadzone z jego inicjatywy zmiany ustawodawcze osłabiły rolę takich instytucji jak trybunał konstytucyjny i ograniczyły wolność prasy.
"Przedstawił sprawy na piśmie"
- List przedstawił na piśmie sprawy, które Clinton wyraziła ustnie już wcześniej - powiedział węgierskiej agencji MTI rzecznik Peter Szijjarto. Dodał, że "premier oczywiście odpowie na list w zwykłym trybie".
List przedstawił na piśmie sprawy, które Clinton wyraziła ustnie już wcześniej rzecznik Peter Szijjarto
Jak poinformował na swej stronie internetowej lewicowo-liberalny dziennik "Nepszabadsag", Clinton powtórzyła swe zastrzeżenia w liście, który dotarł do adresata 23 grudnia.
Nowa konstytucja Węgier
Korzystając ze swej przewagi w parlamencie, rząd Orbana doprowadził do uchwalenia nowej konstytucji Węgier oraz szeregu ustaw rangi konstytucyjnej. Dwie z tych ustaw - o banku centralnym oraz o stabilizacji finansowej - wywołały zaniepokojenie w Europie, a przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zwrócił się do Orbana o ich wycofanie.
W ubiegłym tygodniu Orban odrzucił to żądanie, zaznaczając, że Bruksela nie może uprawiać wobec Budapesztu dyktatu politycznego.
W piątek tysiące Węgrów wzięły udział w wiecu przeciwko rządowi Orbana, a opozycyjni deputowani przykuli się łańcuchami do barier przed parlamentem, by wyrazić w ten sposób sprzeciw wobec kilku ustaw, w tym ustawy o zmianie systemu wyborczego, która zdaniem krytyków faworyzuje Fidesz.
Źródło: PAP