22 tysiące naukowców, polityków i działaczy zastanawia się, jak ulżyć cierpieniom 33 milionów ludzi zarażonych HIV. W poniedziałek rozpoczęła się w Meksyku globalna konferencja dotycząca AIDS z udziałem m.in. angielskiej piosenkarki Annie Lennox i byłego prezydenta USA Billa Clintona.
Walka z AIDS daleko jest jeszcze od zwycięstwa, a najlepszym tego dowodem fakt, że każdego roku z powodu choroba zabija około 2 milionów ludzi. Przed przesadnym optymizmem, mimo malejących statystyk dotyczących zarażeń, przestrzega dyrektor wykonawczy organizacji Global Fund Michel Kazatchkine.
Kazatchkine zwrócił uwagę, że liczba zachorowań zwiększa się u ludzi znajdujących się na marginesie społecznym, a także w poszczególnych krajach: Rosji, Indiach czy Chinach. - Epidemia jest silna w populacjach migrantów, wśród narkomanów, mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznami i ludzi (...) którzy nie mają łatwego dostępu do opieki zdrowotnej - powiedział szef Global Fund.
Organizacja ta przeznaczyła dotąd 11,4 miliarda dolarów na programy zwalczające AIDS. W 136 krajach świata Global Fund uruchomił w sumie ponad 550 programów i zapewnił pomoc co najmniej 1,75 mln chorych.
Znani walczą z AIDS
Największe zainteresowanie mediów wzbudziła jednak obecność gwiazd angażujących się w walkę z AIDS/HIV: Annie Lennox i Billa Clintona.
Angielska piosenkarka, która od 2005 roku jest ambasadorem organizacji charytatywnej Oxfam powiedziała, że chciałaby widzieć więcej ludzi sztuki włączających się w działania na rzecz zwalczania wirusa HIV. - Jest kluczowe, byśmy użyli całą siłę komunikacji, jaką posiadamy, w tym mediów, by wyrazić desperacką potrzebę zmian, rozpaczliwą potrzebę poważnej odpowiedzi na ten problem ze strony rządów - powiedziała artystka.
- Wszyscy przybyliśmy tu w tym samym celu. Chcemy przeciwdziałać nowym zarażeniom, dostarczyć pomoc i zapewnić opiekę wszystkim zarażonym, wspierać badania nad całkowicie skuteczną profilaktyką i wiecznie nieuchwytnym lekarstwem - powiedział były prezydent USA Bill Clinton.
Źródło: Reuters