Chiny gotowe są wznowić dialog ze Stanami Zjednoczonymi na temat praw człowieka - oświadczył szef chińskiej dyplomacji Yang Jiechi po spotkaniu z sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice.
Temat praw człowieka nie był poruszany w dialogu amerykańsko-chińskim od 2004 roku, czyli od momentu, gdy Waszyngton odnotował pogorszenie sytuacji w tej sferze w Chinach i wystąpił do ONZ o potępienie takiego stanu rzeczy.
Najczęstsze przypadki łamania praw człowieka w ChRL dotyczą - według Amnesty International, Human Rights Watch i innych organizacji - praw mniejszości (zagarnięty w 1950 roku Tybet), wolności słowa i wolności religijnej (Falun Gong), a także kwestii pozasądowych egzekucji i wykorzystania organów pobieranych od skazańców.
Odbywające się w tym roku Igrzyska Olimpijskie w Pekinie miały być, przynajmniej zdaniem MKOl, pozytywnym bodźcem przyczyniającym się do poprawy sytuacji. Jednak, jak twierdzi ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Adam Kozieł, skończyło się na frazesach.
Skutecznie naciskać na Koreę
Przebywająca z jednodniową wizytą w Pekinie Rice zaapelowała też do władz Chin, by wywarły skuteczny nacisk na Koreę Północną, w celu przerwania impasu w rokowaniach dotyczących jej programu atomowego.
Oczekuję od Chin tego, czego oczekuję od innych: że użyjemy wszelkiego możliwego nacisku, by przekazać Korei Północnej, że czas ruszyć naprzód. Condolleezza Rice w Pekinie
- Oczekuję od Chin tego, czego oczekuję od innych: że użyjemy wszelkiego możliwego nacisku, by przekazać Korei Północnej, że czas ruszyć naprzód - powiedziała Rice w Pekinie. Sekretarz stanu USA stwierdziła też, że jedyną siłą zdolną przekonać KRL-D do większej przejrzystości, są Chiny.
Do końca ubiegłego roku KRL-D miała dostarczyć uczestnikom sześciostronnego dialogu pełną dokumentację, jednak zdaniem USA nie zrobiła tego. Korea zaprzecza i twierdzi, że przekazała wszystkie informacje, do których została zobowiązana.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com