Chiński "następca tronu" się odnalazł. Nie wiadomo, gdzie był przez 2 tygodnie


Wiceprezydent Chin Xi Jinping pojawił się publicznie - podała chińska agencja informacyjna Xinhua. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie to, że dwa tygodnie temu polityk, który typowany jest na przyszłego szefa państwa, dosłownie "zapadł się pod ziemię". Jego zniknięciu towarzyszyły liczne spekulacje.

Xi Jinpinga nie widziano publicznie od 1 września. Potem odwołał szereg zaplanowanych wcześniej spotkań z przywódcami i politykami z innych krajów, w tym z sekretarz stanu USA Hillary Clinton oraz premierami Danii i Singapuru, nie podając konkretnych powodów.

Wątpliwa wizyta

Teraz niespodziewanie wrócił.

Najpierw w czwartek zakomunikowały o wyrażeniu przez wiceprezydenta kondolencji z powodu śmierci członka partii, towarzysza Huanga Ronga. Rong zmarł 6 września - dzień po planowanym spotkaniu Xi z Clinton.

Dziś pojawiło się pierwsze od kilkunastu dni zdjęcie Xi Jinpinga. "Wiceprezydent przybył na Chiński Uniwersytet Rolniczy w Pekinie w sobotę rano, by wziąć udział w uroczystościach Narodowego Dnia Popularyzacji Nauki" - poinformowała państwowa agencja informacyjna Xinhua.

Z kolei państwowa telewizja CCTV opublikowała nagranie z wizyty na uniwersytecie, na którym widać jak Xi pewnie kroczy po kampusie z uśmiechem na twarzy. Nie wyjaśniono jednak powodów nieobecności wiceprezydenta w życiu publicznym przez ostatnie dwa tygodnie.

Tajemnicze zniknięcie

Zniknięcie Xi Jinpinga wywołało burzę domysłów w chińskim internecie, w związku z czym cenzorzy zablokowali wszelkie treści zawierające nazwisko dygnitarza. Jak informują media, chińscy internauci przez pewien czas obchodzili blokadę, określając wicepremiera jako "następcę tronu". Z czasem i to wyrażenie zostało zablokowane.

Urzędnicy w Pekinie nieprzerwanie odmawiali dziennikarzom odpowiedzi na pytania o miejsce pobytu i powody zniknięcia Xi Jinping. Jego zniknięcie przyszło w bardzo delikatnym czasie dla Chin, które przygotowują się do przekazania władzy. Hongkoński dziennik "South China Morning Post" dowiedział się nieoficjalnie, że powodem nieobecności wiceprezydenta jest kontuzja pleców, której nabawił się podczas codziennej kąpieli w basenie. Stan jego zdrowia był przedmiotem powszechnej spekulacji w ostatnich dniach. Sugerowano nawet zawał serca.

Xi według ekspertów ma przejąć władzę w partii w przyszłym miesiącu i objąć urząd prezydenta w marcu 2013 roku z rąk kończącego swoją kadencję Hu Jintao.

Autor: zś//bgr / Źródło: aljazeera.com, world.time.com, PAP