Chińskie władze w południowo-wschodnim mieście Nanchang wydały walkę Microsoftowi i jego produktowi Windows XP - donosi Radio Wolna Azja. Każą właścicielom kafejek internetowych instalować chiński system operacyjny. Chodzi prawdopodobnie o zyski i kontrolę nad internetem.
Według zarządzenia władz miejskich wszystkie komputery w miejscowych kafejkach internetowych muszą mieć zainstalowany rodzimej produkcji system operacyjny Red Flag Linux.
W żadnym z komputerów nie może być Windowsa XP i to nie tylko kopii nielegalnych, co usprawiedliwiałoby działanie Chińczyków, ale i tych legalnie zakupionych systemów z certyfikatami producenta.
Szwindel w ratuszu?
Dlaczego? Nie bardzo wiadomo, ale jak spekuluje Radio Wolna Azja może chodzić o dwie rzeczy. Pierwsza motywacja władz jest ekonomiczna. Za każdą kopię Red Flag Linuxa władze miasta każą sobie płacić. Licencja na używanie systemu, którą muszą uzyskać właściciele kafejek, wynosi ok. 720 USD.
Tymczasem chiński producent Red Flag Linuxa twierdzi, że jego oprogramowanie jest darmowe. Właściciele kafejek podejrzewają więc szwindel w wykonaniu ratusza.
A może wzmacnianie kontroli?
Druga przyczyna, którą wskazuje Radio Wolna Azja, może być polityczna. - Zmuszając wszystkie kafejki internetowe do zmiany systemów operacyjnych, władze jednocześnie każą im się zarejestrować. To wzmocni kontrolę nad chińskim internetem w każdej formie - uważa Xiao Qiang, ekspert od internetu na kalifornijskim Uniwersytecie Berkeley.
Microsoft nie zareagował na razie na posunięcie władz Nanchangu.
Źródło: Radio Free Asia
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN