Chińczycy nie chcieli dać się zatrzymać. Rosjanie otworzyli ogień

Rosjanie zdecydowali się sięgnać po siłęUSCG

Na Morzu Japońskim doszło do starcia pomiędzy chińskimi rybakami a rosyjską Strażą Wybrzeża. Rosjanie próbowali zatrzymać łodzie Chińczyków, do czego ci nie chcieli dopuścić i bronili się przed abordażem. W odpowiedzi rosyjski okręt otworzył ogień.

Jak podaje CNN, do starcia miało dojść na wodach rosyjskiego Dalekiego Wschodu we wtorek. Jednostka Straży Wybrzeża próbowała przechwycić dwa chińskie kutry, które miały poławiać w wyłącznej strefie ekonomicznej Rosji nie posiadając odpowiednich zezwoleń.

Chińczycy z jednej jednostki nie odpowiedzieli na wezwania do zatrzymania się i zaczęli uciekać. Po trzech godzinach pościgu Rosjanie mieli oddać kilka strzałów ostrzegawczych i podjąć próbę abordażu po uprzednim staranowaniu kutra. Załoga chińskiej jednostki miała próbować dać odpór rosyjskim marynarzom. Wobec tego, Rosjanie otworzyli ogień celując wprost w pokłady chińskich kutrów.

Według RIA Nowosti nikt nie ucierpiał, a pokaz siły odniósł pożądany skutek. Zajęto oba kutry z 36 rybakami na pokładzie. Na jedynym z nich znaleziono 22,5 tony nielegalnie złowionych ośmiornic.

Na starcie w rosyjskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, agresywnie zareagowały chińskie media. Oficjalna gazeta chińskich władz - "Dziennik Ludowy", nazwała działanie Rosjan "lekkomyślnym, nierozważnym i agresywnym". Ostrzelanie kutrów przyrównano do zestrzelenia koreańskiego Jumbo Jeta przez wojsko ZSRR w 1983 roku. :Teraz, co najmniej drugi raz w ostatnim czasie, Rosjanie strzelają do chińskich cywilów. Takie działania pozostaną na długo w pamięci obywateli Azji" - stwierdziła gazeta.

"Dziennik Ludowy" przypomniał, że w 2009 roku rosyjski okręt staranował i zatopił chiński statek, podejrzewany o przemyt. Zginęło wówczas siedem osób.

Autor: mk\mtom / Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: USCG