Chcieli zbrojnie oderwać Jekaterynburg od Rosji. Pod wodzą schizofrenika

Spiskowcy chcieli pozbawić miasto prądu, aby wywołać chaos i panikęWikipedia (CC BY-SA) | Alex Kofman

Skończyła się historia spiskowców, którzy chcieli oderwać miasto Jekaterynburg od Rosji. Grupa pod przywództwem schizofrenika planowała serię zamachów i atak na siedziby regionalnych władz, co miało zmusić Kreml do oddania im władzy nad tym uralskim miastem. Plan się nie powiódł, trafią do więzienia.

Sąd w Jekaterynburgu wydał wyroki we wtorek. Dwóch najbardziej aktywnych członków grupy zostało skazanych na 4,5 roku więzienia, siedmiu pozostałych otrzymało wyroki więzienia w zawieszeniu.

Spiskowcy mieli planować serię skoordynowanych zamachów na miejscowych polityków i urzędników, oraz wysadzenie linii energetycznych, tak aby pozbawić miasta prądu i wywołać paniki. Następnie mieli przeprowadzić szturm na siedzibę miejskiej administracji i porwać za sobą ludność miasta. Dzięki masowemu poparciu spodziewali się wymusić na Kremlu przekazanie im władzy nad Jekaterynburgiem.

Niecodzienni spiskowcy

Przywódcą grupy i twórcą koncepcji opanowania miasta był Aleksander Jermakow. Jak się okazało, mężczyzna spędził pewien czas w szpitalu psychiatrycznym, bo zdiagnozowano u niego schizofrenię. Z uwagi na chorobę nie trafi do więzienia.

Mniej pobłażliwy sąd był wobec dwóch innych aktywnych spiskowców, Leonida Chabarowa, byłego pułkownika Armii Czerwonej, wielokrotnie odznaczonego weterana wojny w Afganistanie, oraz wynalazcy Wiktora Kralina. Obaj usłyszeli wyrok 4,5 roku kolonii karnej.

Sześciu pozostałych spiskowców otrzymało różne wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Autor: mk//gak / Źródło: Ria Novosti

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA) | Alex Kofman