Chcieli wysadzać samoloty płynami. Zostali skazani


Ich aresztowanie w 2006 r. dotknęło wszystkich pasażerów linii lotniczych. To przez trzech skazanych właśnie brytyjskich muzułmanów wprowadzono obostrzenia w kwestii wnoszenia płynów na pokład samolotów.

Tanvir Hussain, Abdulla Ahmed Ali i Assad Sarwar - wszyscy dwudziestokilkuletni - należeli do siatki terrorystycznej, która chciała wysadzać samoloty za pomocą płynów wniesionych na pokład samolotów.

Według brytyjskiej policji udało się ich złapać dosłownie w ostatniej chwili w sierpniu 2006 r. Gdyby terrorystom udało się zrealizować plan, zginąć mogło więcej ludzi niż podczas ataku 11 września.

Mogli zabić ponad 2 tys. ludzi

Mężczyźni - na ławie oskarżonych zasiadła ósemka; czterech uniewinniono, co do jednego werdykt nie zapadł - chcieli wysadzić co najmniej siedem samolotów latających na linii Stany Zjednoczone - Wielka Brytania.

Za cel obrali 7 lotów z Heathrow - do Nowego Jorku, Waszyngtonu, Chicago, San Francisco, Toronto i Montrealu.

Każdy z samolotów wiózł od 240 do 280 pasażerów. Gdyby eksplodowały nad lądem, mogłyby poczynić również zniszczenia na ziemi, jak w przypadku zamachu nad Lockerbie.

Płyny wybuchowe

Terroryści chcieli przygotować bomby w toaletach przy użyciu materiałów wybuchowych na bazie wody utlenionej, wstrzykniętych do butelek z napojami gazowanymi. Testy przeprowadzone przez naukowców, którzy wykonali kopie tych ładunków wybuchowych w laboratorium, wykazały, że mogły one spowodować potężne eksplozje.

Z przedstawionego w sądzie materiału dowodowego wynika, że uznany za przywódcę Abdulla Ahmed Ali miał się nawet zastanawiać, czy na samobójczą wyprawę nie wziąć ze sobą syna.

Sarwar odpowiadał za zdobycie składników do konstrukcji bomb, które wytwarzano w dzielnicy Walthamstow we wschodnim Londynie. Tanvir Hussain zaś został uznany za aktywnego uczestnika spisku.

Oskarżeni bronili się twierdząc, iż mieli w planach jedynie "przestraszenie podróżnych", a nie zabijanie ich.

Nie wszyscy są w rękach policji

Terrorystów schwytano dzięki największej do tej pory operacji podsłuchowej w historii brytyjskiej policji. Nie oznacza to jednak, że skazani byli jedynymi uczestnikami spisku. Z nagrań uzyskanych przez śledczych wynika, że mogło w nim uczestniczyć nawet 18 zamachowców-samobójców.

Na czele spisku mógł stać, według policji, wysoko postawiony członek Al-Kaidy Egipcjanin Abu Obaidah al Masri, którego niektórzy podejrzewają również o tragiczne zamachy w Londynie w lipcu 2005 r.

O wysokości kary dla skazanych sąd zdecyduje w późniejszym terminie.

Źródło: reuters, pap