FBI aresztowała 19-latka, który chciał wysadzić drapacz chmur w Dallas. Gdyby mu się udało i 60-piętrowy budynek wyleciałby w powietrze, liczba ofiar mogłaby okazać się ogromna. Na szczęście został podręcznikowo rozpracowany przez agentów federalnych.
Jordańczyk Hosam Maher Husein Smadi został aresztowany w czwartek, ale przygotowania trwały od kilku miesięcy.
FBI już dawno miała na oku mężczyznę, który nielegalnie dostał się na terytorium USA i mieszkał w Teksasie. Smadi planował wysadzenie wyładowanego ładunkami wybuchowymi samochodu w podziemiach Fountain Place w Dallas.
Wpadł przez Internet
Federalni śledczy zainteresowali się Jordańczykiem przez jego posty na ekstremistycznej stronie internetowej. FBI skontaktowało się z nim, podszywając się pod uśpioną komórkę al-Kaidy.
Samdi wybrał kilka możliwych celów m.in. lotnisko Dallas-Forth Worth, zanim zdecydował się na drapacz chmur, w którym mieści się siedziba Wells Fargo Bank.
- Z bożą pomocą, uderzenie będzie pewne i silne. Wstrząśnie słabą obecnie gospodarką w stanie i narodem amerykańskim, ponieważ ten bank jest jednym z największych banków w mieście - miał powiedzieć Smadi.
Zamach 11 września?
Jordańczyk zdradził podszywającemu się pod członka al-Kaidy agentowi, że zamierzał dokonać zamachu 11 września, ale ze względu na trwający do 20 września ramadan przesunął termin.
Po tym, gdy otrzymał bardzo przekonującą atrapę bomby, Samdi pojechał samochodem do garażu pod drapaczem chmur. Miał nadzieję, że zdetonuje ładunek przez telefon. Zamiast tego wpadł w ręce władz.
Grozi mu dożywocie
Jeszcze w piątek Samdi ma się pojawić w sądzie w Dallas. Został oskarżony o próbę użycia broni masowego zniszczenia, za co grozi mu dożywocie i 250 tys. dolarów kary.
W czwartek w Springfield doszło do kolejnego, niezwiązanego z obecną sprawą aresztowania. Agenci FBI zapobiegli tam wysadzeniu budynku federalnego.
Źródło: CNN