Próba porwania samolotu na moskiewskim lotnisku Domodiedowo. Około 15.45 czasu moskiewskiego (13.45 w Polsce) mężczyzna wszedł na pokład maszyny i przejął nad nią kontrolę. Po lądowaniu został błyskawicznie unieszkodliwiony przez siły specjalne. - To była najszybsza akcja w historii rosyjskiego cywilnego lotnictwa - skomentowała rzecznika lotniska Jelena Gałanowa.
Według RIA Novosti podczas lotu nr 1236 z miejscowości Mineralne Wody do Moskwy, jeden z pasażerów zaczął grozić bronią załodze i innym podróżującym. Jak donosi agencja Reutera, porywacz miał domagać się kontaktu z mediami i policją. Brak informacji o jego innych żądaniach.
Nikt nie ucierpiał
Po lądowaniu w stolicy, samolot został skierowany na oddalony od innych maszyn pas. Tam, weszli do niego funkcjonariusze służb specjalnych FSB i ochrona lotniska - podają władze portu.
Według agencji Reutera, w chwilę po akcji sił specjalnych, na pokład samolotu weszli lekarze. Jak informuje rzeczniczka Gałanowa, nikt z pasażerów nie ucierpiał.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Domodiedowo