Meksykańska policja aresztowała 40-latka, który w brutalny sposób postępował ze swoją o 15 lat młodszą partnerką. Mężczyzna, chcąc być pewny że kobieta jest mu wierna, przez 12 lat kazał zapinać jej dżinsy na zamek i kłódkę.
Kobieta musiała nosić przy spodniach specjalną konstrukcję przez 12 lat. Po tym jak jej mężczyzna został zatrzymany, nie zdecydowała się jednak na jego formalne oskarżenie. Mężczyzna wyszedł z aresztu po podpisaniu oświadczenie, że nie będzie stosował już takich drastycznych metod kontroli. Sprawa zbulwersowała jednak organizację walczącą o prawa kobiet w Meksyku.
"Władze nic z tym nie zrobiły"
- Przecież ona była ofiarą przestępstwa. Przez 12 lat. I ani jej otoczenie, ani władze nic z tym nie zrobiły. A gdy sprawę zgłoszono, reakcją była obojętność i niewystarczające działanie - mówiła Araceli Gonzalez z Organizacji Ochrony Praw Kobiet "Equifonia". Jej zdaniem, takie postępowanie było niezgodne z prawem. - Nikt nie wystąpił przeciw agresorowi. Czy władze myślą, że kobiety wyrzekły się swoich praw? To trochę jakby mówić: ona nie widzi problemu, więc my jako władze nic z tym nie możemy zrobić - przekonywała Gonzalez.
Autor: kde\mtom / Źródło: CNN Newsource/x-news