"Celował do mnie z broni"


Wielka Brytania jest w szoku po tym, jak w środę 52-letni taksówkarz zastrzelił 12 osób. Świadkowie tych dramatycznych wydarzeń nie kryją emocji. - Zobaczyłam leżącego na ziemi postrzelonego mężczyznę - mówiła jedna kobieta. - Miał wycelowaną we mnie broń - dodaje druga.

Do tragicznych wydarzeń doszło w środę przed południem. 52-letni Derrick Bird zastrzelił kilkanaście osób w kilku miejscowościach hrabstwa Kumbria na północy Wielkiej Brytanii, po czym sam najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.

11 osób zostało rannych, z czego troje jest w stanie krytycznym. Stan pięciu kolejnych ocenia się jako poważny, pozostała trójka została już wypuszczona ze szpitala.

"Celował we mnie z broni"

O zdarzeniu - nie bez emocji - opowiadają świadkowie.

- Wybiegłam ze sklepu i zobaczyłam leżącego na ziemi postrzelonego mężczyznę. I wtedy ten taksówkarz z bronią przebiegł obok mnie. Biegł wzdłuż drogi celując bronią w przeciwnym kierunku - opowiadała jedna z kobiet. - Wszyscy schowaliśmy się na zapleczu sklepu. Byliśmy tam aż do teraz - relacjonowała niedługo po całym zajściu.

- Kiedy się odwróciłam i spojrzałam na niego, miał wycelowaną we mnie broń. Skuliłam się i schowałam głowę. Spudłował, ale czułam kulę przelatującą obok moich włosów - opowiada kolejna kobieta, która otarła się o śmierć .

Źródło: Reuters