Były minister dostał azyl we Francji


W wrześniu 2007 r. oskarżył prezydenta Micheila Saakaszwiliego o zlecenie zabójstwa, wkrótce po tym wyjechał za granicę, gdzie bezskutecznie domagał się azylu politycznego. W końcu byłemu ministrowi obrony Gruzji Irakliemu Okruaszwiliemu udzielili go Francuzi.

34-letniego Okruaszwilego, dawnego współpracownika Saakaszwilego i jednego z aktywnych uczestników rewolucji róż, aresztowano pod koniec września 2007 roku, wkrótce po tym jak oskarżył on prezydenta Gruzji o poważne przestępstwa, włącznie ze zleceniem zabójstwa. Nigdy nie przedstawił dowodów tych oskarżeń.

Wkrótce jednak był minister wyszedł na wolność po wpłaceniu 6 mln dolarów kaucji i wycofaniu się z oskarżeń wobec szefa państwa. Na początku listopada ubiegłego roku wyjechał do Niemiec, gdzie powtórzył zarzuty pod adresem Saakaszwilego.

Na żądanie Tbilisi Niemcy aresztowali go ponownie, ale Berlin nie zdecydował się na wydalenie go do Gruzji. W takiej sytuacji sąd w Tbilisi skazał go w marcu zaocznie na 11 lat więzienia za "nadużycia władzy w czasie pełnienia funkcji ministra, zaniedbania w pracy, pranie brudnych pieniędzy i szantaż".

 
Saakaszwili stanowczo zaprzecza zarzutom swojego byłego ministra (TVN24) 

Francuzi okazali się wrażliwi

Co prawda Niemcy nie wydali Okruaszwiliego Gruzinom, ale równocześnie nie chcieli przyznać mu azylu politycznego. Berlin odesłał polityka do Francji, bo przed wyjazdem z Gruzji Okruaszwili dostał francuską wizę.

Po kilku tygodniach zabiegów Gruzina Paryż uznał, że azyl polityczny mu się należy. Jak wyjaśniają prawnicy byłego ministra, francuscy urzędnicy okazali się "wrażliwi na argumenty Okruaszwilego", który obawiał się o swoje życie po ewentualnym powrocie do ojczyzny.

Od Okruaszwiliego do politycznego kryzysu

Konfrontacja eksministra z prezydentem Saakaszwilim, obok osobistego dramatu Okruaszwiliego, doprowadziła przede wszystkim do poważnego kryzysu politycznego w Gruzji. Zatrzymanie ministra wywołało masowe protesty, które pod koniec 2007 roku doprowadziły do wielkich manifestacji opozycji i wprowadzenia na krótko stanu wyjątkowego.

W wyniku kryzysu politycznego Saakaszwili zmuszony był ogłosić przedterminowe wybory prezydenckie, które jedna bez problemu wygrał.

Źródło: PAP, lex.pl