Bundestag ratyfikował Traktat Lizboński


Niemiecki Bundestag opowiedział się w czwartek za ratyfikacją unijnego Traktatu Lizbońskiego. - Traktat Lizboński uczyni Unię Europejską silniejszą i bardziej pewną siebie - przekonywała kanclerz Angela Merkel. Podczas debaty w Bundestagu padły też krytyczne słowa pod adresem Polski.

Za traktatem głosowali posłowie czterech z pięciu frakcji: CDU/CSU, SPD, FDP i Zieloni. Przeciw była jedynie postkomunistyczna Lewica. W imiennym głosowaniu nowy traktat UE poparło 515 deputowanych, przeciw było 58, a jeden wstrzymał się od głosu.

Druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, ma głosować nad traktatem 23 maja. Do zakończenia procesu ratyfikacji wymagany jest jeszcze podpis prezydenta Niemiec Horsta Koehlera.

Nowy traktat jest dobry dla Europy. Ale także dobry dla obywateli naszego kraju. (...) Jest korzystny dla Niemiec. kanclerz Niemiec Angela Merkel


-Dzięki dokumentowi - tłumaczyła kanclerz - Niemcy, które znajdują się w centrum Europy, będą czerpały z tego korzyści, a Unia Europejska zyska solidną podstawę. Merkel mówiła też o sprawiedliwym, bo opartym przede wszystkim na liczbie ludności, podziale głosów, który zapewni traktat.

- Nowy traktat jest dobry dla Europy. Ale także dobry dla obywateli naszego kraju. Jest korzystny dla Niemiec - podsumowała Merkel.

Podczas debaty występował też m.in. szef koalicyjnej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Kurt Beck. Oznajmił, że Traktat Lizboński stwarza szansę realizacji w Unii zasady sprawiedliwości społecznej.

Za ważną zmianę uznał nadanie wiążącego charakteru unijnej Karcie Praw Podstawowych. Wytknął przy tym Polsce i Wielkiej Brytanii, że ich zastrzeżenia wobec Karty nie były miłym akcentem.

TUTAJ MOŻESZ PRZECZYTAĆ PEŁEN TEKST KARTY

Postkomuniści przeciw

Przeciwko traktatowi wypowiadał się Lothar Bisky z postkomunistycznej Lewicy. Jego zdaniem Traktat Lizboński niewiele różni się od odrzuconej konstytucji europejskiej, a jest nieczytelny i mało zrozumiały dla zwykłych obywateli. Bisky zażądał referendum w sprawie ratyfikacji dokumentu.

Postulatu postkomunistów nikt nie poparł. Już wcześniej było wiadomo, że wszystkie frakcje w niemieckim parlamencie zagłosują za Traktatem Lizbońskim.

Traktat na nowy rok

Kanclerz Niemiec wyraziła przekonanie, że traktat wejdzie w życie zgodnie z planem 1 stycznia 2009 roku po ratyfikacji przez 27 państw UE.

Traktat Lizboński został wcześniej ratyfikowany przez 9 państw, w tym m.in. przez Węgry, Słowenię, Francję oraz przez polski parlament. Nad Wisłą potrzebny jest jeszcze tylko podpis prezydenta Kaczyńskiego.

Źródło: PAP, tvn24.pl