Przeprowadzenie dodatkowych testów technicznych może stać się powodem dużego opóźnienia budowy systemu tarczy antyrakietowej w Europie - podała w poniedziałek agencja Associated Press.
Chodzi o brak wystarczających testów rakiet przechwytujących. Według ekspertów z amerykańskiego resortu obrony zostały one niedostatecznie sprawdzone.
Kilkuletnie opóźnienie
Jak twierdzi agencja AP, administracja George'a W. Busha początkowo ignorowała brak dokładnych testów rakiet przechwytujących zapewniając Kongres, że system będzie działać. W sytuacji jednak gdy wszystko wskazuje na to, że kongresmeni zażądają dodatkowych prób, Ministerstwo Obrony wycofało się z takiego stanowiska i planuje obecnie przeprowadzenie trzech dodatkowych testów rakiet. Proces ten może zająć nawet kilka lat.
Zignorowany problem
Agencja Associated Press dotarła do tajnego raportu przygotowanego przez Pentagon w październiku ubiegłego roku, z którego jasno wynikało, że rakiety przechwytujące nie zostały dostatecznie sprawdzone.
Wstępnym terminem oddania tarczy antyrakietowej jest rok 2013. Wobec zaistniałej sytuacji jest on mało prawdopodobny. W ramach tarczy Stany Zjednoczone chcą umieścić w Polsce wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach radar do ich naprowadzania. Mają one chronić Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed atakiem ze strony Iranu czy Korei Północnej.
Umowa USA z Czechami ma być podpisana na początku lipca.
Sprawa Polski wciąż nie jest rozstrzygnięta. W zamian za zgodę na umieszczenie na swoim terytorium wyrzutni rakiet przechwytujących Polska domaga się m.in. pomocy USA w modernizacji sił obrony powietrznej.
kj/tr
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24