Kto jest dla nich wzorem? Słynny Mackie Majcher z "Opery za trzy grosze". Na ulicach Londynu i w całej Wielkiej Brytanii grasują coraz liczniejsze bandy nożowników. Rząd chce zmiękczyć przestępców. W ramach nowego planu resocjalizacji, skazani musieliby odwiedzać szpitale na których leżą poranieni nożem, spotykać się z rodzinami ofiar i odsiadującymi wyroki więzienia za posługiwanie się tą bronią.
W ramach zwalczania "plagi zabójstw wśród nastolatków z użyciem noży" brytyjska minister spraw wewnętrznych Jacqui Smith ogłosiła w niedzielę serię nowych działań obliczonych na prewencję i resocjalizację młodocianych - informuje jej resort w komunikacie.
Samo noszenie noża jest w W. Brytanii wykroczeniem, ale mimo to biała broń jest gloryfikowana przez młodzieżowe gangi, używana we wzajemnych porachunkach i przeciw postronnym osobom. W minionym tygodniu w całym kraju od noża zginęło osiem osób, z czego cztery w Londynie.
Opozycja krytykuje
Rzecznik opozycyjnej partii liberalno-demokratycznej ds. polityki wewnętrznej Chris Huhne powiedział dziennikarzom, że propozycje minister Smith są "niewystarczająco przygotowane".
Doświadczenia z USA dowodzą jego zdaniem, że przedstawianie nastolatkom skutków przestępstw popełnionych przez kogoś innego nie daje pożądanych efektów z punktu widzenia prewencji.
Opozycyjna partia konserwatysta chce, by zaostrzyć politykę karną wobec młodocianych nożowników i w szerszym zakresie stosować wobec nich karę więzienia.
Szczegółowy plan zwalczania plagi nożownictwa rząd ogłosi we wtorek.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu