- Dla Ukraińców te mistrzostwa są bardzo ważne, bojkot nam się nie przysłuży - powiedział w rozmowie z TVN24 jeden z liderów ukraińskiej opozycji Arsenij Jaceniuk. Były minister spraw zagranicznych i były przewodniczący Rady Najwyższej nie wierzy, by Julia Tymoszenko znalazła się na wolności przed zaplanowanymi na październik wyborami parlamentarnymi.
- Jestem za tym, aby rozdzielać kwestie polityczne i sportowe. Dla Ukraińców te mistrzostwa są bardzo ważne, bojkot nam się nie przysłuży - mówił w rozmowie z wysłannikiem TVN24 na Ukrainę Leszkiem Kabłakiem. - To jasne, że jest skierowany przeciwko prezydentowi Janukowyczowi, ale niedobrze, żeby równocześnie izolował naród ukraiński. Europa powinna wspierać nas w dążeniach europejskich - dodał.
Jestem za tym, żeby rozdzielać kwestie polityczne i sportowe. Dla Ukraińców te mistrzostwa są bardzo ważne, bojkot nam się nie przysłuży. Arsenij Jaceniuk
"Euro 2012 to w końcu nasz wspólny wysiłek"
Zapytany o to, jak powinna w tej sytuacji zachować się Polska, Jaceniuk pochwalił postawę prezydenta Bronisława Komorowskiego, który nie zrezygnował z udziału w szczycie w Jałcie (z wyjazdu nie zrezygnowała też prezydent Litwy Dalia Grybauskaite) i podkreślił, że będzie naciskał na władze Ukrainy na płaszczyźnie politycznej, ale oddzielił to od bojkotu sportowego.
- Polska wspiera ukraińskie aspiracje Ukrainy i my to wsparcie doceniamy - zapewnił Jaceniuk. - Euro 2012 to w końcu nasz wspólny wysiłek - dodał.
Zmiany bez wątpienia nadejdą. Potrzeba nam jedynie czasu i determinacji. Rząd prezydenta Janukowycza to ostatni sowiecki rząd, który będzie rządził tym krajem. Arsenij Jaceniuk
"Ostatni sowiecki rząd, który będzie rządził tym krajem"
Jaceniuk pozostał optymistą, jeśli chodzi o przyszłe losy swojego kraju. - Zmiany bez wątpienia nadejdą. Potrzeba nam tylko czasu i determinacji. Rząd prezydenta Janukowycza to ostatni sowiecki rząd, który będzie rządził tym krajem - powiedział TVN24.
Jaceniuk poinformował, że teraz najważniejsze są zaplanowane na październik wybory parlamentarne na Ukrainie. Optymistyczny scenariusz zakłada zwycięstwo koalicji demokratycznej i późniejsze ograniczenie przez parlament władzy, którą "zagarnął dla siebie prezydent Janukowycz".
Zapytany o to, czy wierzy w uwolnienie Julii Tymoszenko przed wyborami, zaprzeczył. - Nie wierzę, żeby Janukowycz ją wypuścił - powiedział Jaceniuk.
Tymoszenko pobita?
Niepokój społeczności międzynarodowej budzą doniesienia o użyciu siły wobec przebywającej w kolonii karnej Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku.
Przed dwoma tygodniami była premier ujawniła, że została pobita przez strażników. Ukraińskie media opublikowały zdjęcia Tymoszenko, na której ciele widać sińce.
51-letnia Tymoszenko, najważniejsza przeciwniczka prezydenta Wiktora Janukowycza, jest przekonana, że skazano ją z motywów politycznych.
Źródło: tvn24