Błąd lekarzy pomógł uciec terroryście?


Szkoccy parlamentarzyści zażądali opublikowania w całości opinii medycznej, na podstawie której ze względów humanitarnych zwolniono z więzienia Libijczyka, skazanego w związku z zamachem nad Lockerbie. Lekarze twierdzili przed rokiem, że terrorysta ma przed sobą trzy miesiące życia. Żyje do dziś.

Deputowani z opozycyjnej Partii Pacy domagają się m.in. nazwisk lekarzy, którzy sporządzili opinię o stanie zdrowia Abdelbaseta al-Megrahiego.

Megrahi to jedyny skazany w związku z zamachem bombowym na samolot PanAm nad Lockerbie z 1988 roku, w którym zginęło 259 osób na pokładzie - głównie Amerykanów - i 11 osób na ziemi.

 
Na lotnisku w Tunisie witany jak bohater Megradi wyglądał już lepiej Arch. TVN24

Podejrzany stan zdrowia

W 2001 roku Libijczyka skazano w Szkocji na co najmniej 27 lat więzienia. W 2008 roku lekarze zdiagnozowali u niego raka prostaty.

20 sierpnia 2009 roku, na podstawie opinii lekarskiej, zgodnie z którą pozostało mu zaledwie kilka miesięcy życia, został zwolniony i powrócił do Libii.

USA były oburzone zwolnieniem Libijczyka; amerykańscy senatorowie wszczęli dochodzenie w sprawie decyzji szkockich władz. Żądają wyjaśnień m.in. w związku z doniesieniami, że rząd Szkocji mógł wypuścić Libijczyka na wolność pod wpływem lobbingu ze strony brytyjskiego koncernu BP, któremu zależało na korzystnych kontraktach naftowych w Libii.

Źródło: PAP