Ostatnie decyzje Benedykta XVI nie zyskały aprobaty nawet u jego najbliższych współpracowników. Papieża krytykują zgodnie biskup Moguncji oraz arcybiskupi Hamburga i Wiednia. Swoje dorzuca też austriacka prasa.
Hierarchowie z Moguncji i Wiednia krytykują Benedykta XVI za skandal, jaki wywołała jego decyzja o przywrócenie na łono Kościoła katolickiego wspólnoty lefebrystów z biskupem Richardem Williamsonem, negującym istnienie komór gazowych.
Dopiero po kilku dniach od papieskiego wybaczenia biskup Williamson wystosował list do Watykanu z przeprosinami za - jak to ujął - "burzę", którą spowodował. Sam Watykan nie przyznał się do popełnienia żadnego błędu.
Ujawniono jednak, że komisja do spraw dialogu z lefebrystami nie wiedziała o nagłośnionym przez media wywiadzie Williamsona dla szwedzkiej telewizji, w którym zanegował on Holokaust. Z kolei watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone przyznał niedawno, że gdy poinformowano o tym wywiadzie, było już za późno, by zatrzymać proces zdjęcia ekskomuniki.
Błędy w tej sprawie wytykają kościelnej górze biskupi.
Kto neguje Szoah, nie może zostać zrehabilitowany w łonie Kościoła (...) Współpracownicy papieża w tym przypadku nie ocenili całej tej sprawy z należytą uwagą i nie zasięgnęli informacji, co powinni byli zrobić, na temat osoby Williamsona. kardynał Christoph Schoenborn
Przez moment wydawało się bowiem, że skandal z lefebrystami może doprowadzić nawet do zerwania kontaktów Izraela z Watykanem.
Współpracownicy papieża źle poinformowani
Stolicę Apostolską skrytykował też arcybiskup Wiednia kardynał Christoph Schoenborn. Włoski dziennik "La Repubblica" przytacza wypowiedzi hierarchy - przyjaciela i ucznia obecnego papieża - z zeszłotygodniowego wywiadu dla telewizji austriackiej.
- Kto neguje Szoah, nie może zostać zrehabilitowany w łonie Kościoła - uznał austriacki kardynał. Następnie wyraził opinię: - Współpracownicy papieża w tym przypadku nie ocenili całej tej sprawy z należytą uwagą i nie zasięgnęli informacji, co powinni byli zrobić, na temat osoby Williamsona.
Rehabilitacja Williamsona to błąd
Podobnego zdania jest arcybiskup Hamburga Werner Thissen. Według niego decyzja rehabilitacji Williamsona sprawiła, że ucierpiały stosunki Kościoła katolickiego z Żydami i ekumenizm, ponieważ "rehabilitacja kogoś, kto neguje Holokaust, to zawsze zła decyzja"
Arcybiskup Hamburga przyznał co prawda, że zdejmując ekskomunikę papież chciał zasypać przepaść między Watykanem a tradycjonalistami, lecz starania te zbiegły się jednak z "niesłychanymi" wypowiedziami Williamsona, a to jest "straszne".
Papież buduje sektę
Krytyczna wobec Benedykta XVI jest też prasa. Austriacka "Die Presse" napisała, że "Joseph Ratzinger jest błyskotliwym teologiem, pisze wspaniałe homilie i niewątpliwie ma charyzmę. I prowadzi Kościół katolicki w kierunku wspólnoty sekciarskiej".
W "atakach na 'relatywizm', 'pojednaniu' ze spadkobiercami przedsoborowego schizmatyka Marcela Lefebvre'a, wreszcie powołaniu Gerharda Marii Wagnera na biskupa pomocniczego Linzu" gazeta dostrzega "wyraźną koncepcję". Chodzi o "małe, dobrze pilnowane stadko, któremu świat zewnętrzny ze swą różnorodnością i wieloznacznością, ze swą barwnością i wielorakimi propozycjami, nijak nie może zaszkodzić".
- Ma powstać Kościół 100-procentowych katolików, sprzysiężona katakumbowa wspólnota bezlitośnie dobrych - pisze "Die Presse" na zakończenie.
Źródło: ZDF, PAP