Agenci Secret Service ewakuowali w piątek wieczorem czasu miejscowego część personelu Białego Domu po tym, jak zauważono intruza na terenie kompleksu. Prezydenta USA nie było w tym czasie na miejscu.
Mężczyźnie udało się przeskoczyć przez płot i ruszyć w kierunku rezydencji prezydenta. Jak poinformował rzecznik Secret Service, mężczyzna został zatrzymany. Prawdopodobnie tuż po wtargnięciu na teren wokół Białego Domu został on obezwładniony przez agentów ochrony.
Secret Service odmówił jednak udzielenia jakichkolwiek dalszych informacji.
Ewakuacja budynku
Wtargnięcie intruza spowodowało ewakuację części Białego Domu. Już chwilę po zauważeniu tajemniczego mężczyzny teren musieli opuścić pracownicy, a także znajdujący się tam dziennikarze.
W rezydencji nie było prezydenta Baracka Obamy, który zaledwie chwilę wcześniej odleciał śmigłowcem wraz z córkami do posiadłości w Camp David.
Wciąż nie wiadomo, w jakim celu mężczyzna wtargnął na teren Białego Domu. Secret Service konsekwentnie odmawia podania kolejnych wiadomości.
Autor: PD / Źródło: reuters, pap