Pakistański rząd zwolnił Benazir Bhutto z aresztu domowego, nałożonego na nią w poniedziałek w celu uniemożliwienia jej uczestnictwa w marszu przeciwko urzędującemu prezydentowi Pervezowi Musharrafowi. Funkcjonariusze pozostaną jednak przy byłej premier.
- Funkcjonariusze nie zostają zwolnieni tylko i wyłącznie dla bezpieczeństwa byłej premier. Benazir Bhutto będzie mogła jednak swobodnie się poruszać - powiedział Aftab Cheema, komendant policji miasta Lahaur.
Przedwczesne "zwolnienie"
Decyzja o areszcie domowym dla byłej premier Pakistanu została nałożona 12 listopada. Bhutto miała przebywać w zamknięciu przez siedem dni. - Decyzja została jednak cofnięta i pani Bhutto będzie mogła przebywać tam, gdzie zechce - dodał Cheema.
Waszyngton, bliski sojusznik Pakistanu, przyjął decyzję tamtejszego rządu z zadowoleniem. Jednocześnie rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Sean McCormack wezwał Islamabad do cofnięcia nakazów aresztu wobec innych opozycjonistów. - Traktujemy to jako pozytywny pierwszy krok na drodze do normalności. Teraz czas na następne, czyli na zniesienie stanu wyjątkowego - powiedział McCormack.
Powrót wygnanej
Benazir Bhutto, była premier i liderka opozycji, powróciła do Pakistanu w październiku po ośmiu latach wygnania. Miała negocjować z generałem Musharrafem możliwość podzielenia się władzą z jej ugrupowaniem. 3 listopada Musharraf wprowadził jednak stan wyjątkowy, uzasadniając go rosnącym zagrożeniem ze strony islamskich ekstremistów. Od tego czasu Bhutto dwukrotnie była osadzana w areszcie domowym.
Źródło: Reuters, TVN24