ACTA dzieli eurodeputowanych - pisze w czwartek brukselski tygodnik "European Voice". Na czele tych polityków, którzy apelują o opóźnienie ratyfikacji budzącego ogromne kontrowersje dokumentu, stoi frakcja Zielonych w Parlamencie Europejskim.
Gazeta pisze, że ACTA (umowa o przeciwdziałaniu piractwu i podróbkom) staje się obiektem ataków w PE i w części krajów członkowskich, w których działacze na rzecz swobód obywatelskich narzekają na sankcje przewidziane w umowie.
Międzynarodowe negocjacje w sprawie umowy zostały zakończone w październiku 2010 roku, ale jej ratyfikacja jest teraz obiektem silnego lobbingu z obu stron. "European Voice"
Przedstawiając podział stanowisk w PE, "European Voice" zaznacza, że Zieloni dążą do odrzucenia ACTA, podczas gdy socjaldemokraci i liberałowie są podzieleni. Centroprawicowa grupa EPL "jest jedyną dużą grupą polityczną popierającą umowę" - wskazuje tygodnik.
"Silny lobbing obu stron"
"Międzynarodowe negocjacje w sprawie umowy zostały zakończone w październiku 2010 roku, ale jej ratyfikacja jest teraz obiektem silnego lobbingu z obu stron" - pisze gazeta. Cytuje niemieckiego europosła Zielonych w PE Jana Philippa Albrechta, który zapewnia, że ma wystarczające poparcie w swojej grupie oraz we frakcji socjaldemokratów, prowadzących konsultacje w sprawie ACTA, by "poddać pod marcowe głosowanie plenarne w PE rezolucję, w której PE zwróci się do Trybunału UE o sprawdzenie, czy ACTA nie narusza prawa UE".
Taki przegląd przez trybunał może potrwać nawet dwa lata - przypomina "European Voice".
Albrecht podkreślił też, że europosłowie są pod presją swoich wyborców, domagających się, by uważnie przestudiować ACTA. "Ludzie naprawdę uważają, że ich prawa są zagrożone, zwłaszcza w internecie" - powiedział. Te obawy stara się rozwiewać Komisja Europejska.
Nie będzie głosowania w czerwcu?
Centroprawicowy europoseł z Niemiec Daniel Caspary także uważa, że potrzebna jest dogłębna debata nad ACTA, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, by eurodeputowani trzymali się harmonogramu, który przewiduje głosowanie w sprawie ratyfikacji w czerwcu - podsumowuje gazeta.
Ponieważ Parlament Europejski może tylko powiedzieć +tak+ lub +nie+ i nie możemy poprawiać tekstu, jako grupa (socjaldemokratów - red.) być może nie będziemy mogli zaakceptować tej umowy. lider socjaldemokratów w PE Hannes Swoboda
"European Voice" przytacza też słowa lidera socjaldemokratów w PE Hannesa Swobody, który wskazuje na potrzebę silniejszej, międzynarodowej współpracy w zwalczaniu podróbek, ale zastanawia się, "czy ACTA jest odpowiednim do tego narzędziem". "Ponieważ Parlament Europejski może tylko powiedzieć +tak+ lub +nie+ i nie możemy poprawiać tekstu, jako grupa (socjaldemokratów - red.) być może nie będziemy mogli zaakceptować tej umowy" - powiedział Swoboda.
Pierwsza debata jeszcze w lutym
Pierwsza debata w sprawie ACTA w komisji PE ds. handlu międzynarodowego jest przewidziana na 29 lutego, a na 1 marca planowane jest w PE seminarium na temat zawartości ACTA.
"Głosowanie w tej komisji (handlu międzynarodowego - red.) nie będzie zaplanowane dopóty, dopóki nie otrzyma ona opinii od innych komisji: rozwoju, swobód obywatelskich, sprawiedliwości, prawnej oraz przemysłu, badań i energii" - napisał tygodnik.
Jak dowiedziała się PAP, głosowanie w tych komisjach odsuwa się w czasie, ponieważ zasięgają one opinii prawnych.
Źródło: PAP