Siedmioro dzieci zginęło, a 24 zostało rannych w wyniku zderzenia autokaru szkolnego z pociągiem we Francji - poinformowały w poniedziałek tamtejsze władze. Do tragedii doszło na przejeździe kolejowym. W autobusie znajdowało się 50 uczniów i 6 dorosłych.
Troje dzieci trafiło do szpitala w stanie ciężkim, kolejnych 23 jest rannych, lecz ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała francuska policja. Pociąg kursujący między Evian a Thonon-les-Bains uderzył w autobus, który nie zdążył opuścić przejazdu kolejowego. Kierowca autokaru i maszynista pociągu przeżyli katastrofę.
Przeciął na pół
Uczniowie niewielkiej miejscowości Margencel niedaleko granicy ze Szwajcarią wybrali się wraz z opiekunami na wycieczkę do pobliskich miejsc historycznych. Jak relacjonuje kobieta, która znajdowała się w pobliżu miejsca wypadku, autokar wjechał na tory w trakcie, gdy czerwony sygnał informował o nadjeżdżającym pociągu. - Pociąg przeciął autobus na dwie części - relacjonowała kobieta dla jednej z francuskich rozgłośni radiowych.
Psycholog przyjedzie na pomoc
Prezydent Nicolas Sarkozy przesłał kondolencje rodzinom ofiar, a minister edukacji zapewnił, że uczniowie, którzy przeżyli wypadek, zostaną otoczeni opieką psychologów.
Źródło: Reuters