"Atak był niewybaczalny. Konsekwencje będą poważne"


"Oburzającym i niewybaczalnym" nazwał atak demonstrantów na ambasadę Wielkiej Brytanii w Teheranie brytyjski premier David Cameron. Zapewnił, że konsekwencje niezapewnienia przez Iran ochrony brytyjskiego personelu i mienia będą "poważne".

Dzisiejszy atak na ambasadę brytyjską w Teheranie był oburzający i niewybaczalny. Władze Iranu muszą sobie uświadomić, że konsekwencje tego, iż nie zdołały obronić naszego personelu, będą poważne. W najbliższych dniach rozważymy, jakie powinny to być kroki David Cameron

Wcześniej szef MSZ Wielkiej Brytanii William Hague również oświadczył, że Iran spotkają poważne konsekwencje z powodu wtorkowych wydarzeń.

Atakowali dwa razy

Demonstranci w Teheranie, protestujący przeciwko sankcjom Londynu wobec Iranu, wdarli się na teren dwóch kompleksów brytyjskich obiektów dyplomatycznych. Wybijali okna, palili dokumenty i flagę brytyjską, rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa.

Do zajść w Teheranie doszło kilka dni po nałożeniu przez Wielką Brytanię, USA i Kanadę nowych sankcji ekonomicznych na Iran w odpowiedzi na prace tego kraju nad kontrowersyjnym programem nuklearnym. W reakcji na sankcje w poniedziałek irańska Rada Strażników Rewolucji zatwierdziła decyzję parlamentu o obniżeniu rangi stosunków dyplomatycznych Iranu z Wielką Brytanią.

Źródło: PAP