Przemoc w Libii "może sięgnąć zbrodni przeciwko ludzkości"

Aktualizacja:

Stany Zjednoczone wycofują swoich dyplomatów z Libii i ogłaszają, że nałożą na rząd Kaddafiego sankcje. ONZ przedstawia zaś projekt rezolucji, w którym pisze, że przemoc w Libii "może sięgnąć zbrodni przeciwko ludzkości". Wcześniej pułkownik Kaddafi przemawiał do tłumów zwolenników w centrum Trypolisu. Zapowiedział, że jest gotów - w razie potrzeby - otworzyć arsenały i uzbroić każde z libijskich plemion. Syn pułkownika liczy na pokojowe porozumienie z rebeliantami do soboty.

2:32 Prezydent USA Barack Obama wprowadził w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu sankcje na libijski rząd, m.in. blokując transakcje prowadzone przez jego członków w USA - podała agencja Reutera. "Te sankcje mają na celu rząd Kaddafiego, jednocześnie chronią majątek należący do obywateli libijskich" - napisał Obama w oświadczeniu. Blokada aktywów dotyczy Muammara Kadafiego, jego czwórki dzieci oraz osób odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka w Libii.

1:33 ONZ dołączy do USA i UE i wprowadzi sankcje wobec Libii.Rada Bezpieczeństwa osiągnęła w piątek w tej sprawie porozumienie i jeszcze w ten weekend - prawdopodobnie już w sobotę - ma podjąć konkretne kroki przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego. Rada Bezpieczeństwa ONZ chce m.in. nałożyć embargo na dostawy broni do Libii i zamrozić bankowe konta Muammara Kadafiego i jego rodziny. - Rada jest całkowicie zgodna, że jak najszybciej trzeba przyjąć stosowną rezolucję - oświadczyła w imieniu wszystkich członków Rady Bezpieczeństwa jej przewodnicząca, Maria Luiza Ribeiro Viotti.

SOBOTA, 26 LUTY

22:33 Syn Muammara Kaddafiego Saif al-Islam Kaddafi powiedział, że jego wojska powstrzymują się od walk z rebeliantami na zachodzie kraju. Wyraził też nadzieję na osiągnięcie zawieszenia broni do soboty. - W Misarcie i Az-Zawii mamy problem. Mamy do czynienia z terrorystami - powiedział syn Kaddafiego dziennikarzom na konferencji prasowej w Trypolisie. - Armia zdecydowała się nie atakować terrorystów i dać szanse negocjacjom. Mamy nadzieję, że uda się do zrobić pokojowo do jutra - dodał.

22:21 Przeciwnicy reżimu Muammara Kadafiego ściągnęli flagę libijską sprzed gmachu ambasady Libii w Waszyngtonie i wywiesili na jej miejsce dawną flagę, z okresu, gdy Libia była królestwem.

22:16 Komitety ludowe kontrolujące Bengazi powołały trzynastoosobowy organ nowej lokalnej administracji, która koordynuje działania z innymi "wyzwolonymi miastami". Abdelhafiz Hoga, rzecznik Koalicji Rewolucyjnej 17 Lutego (utworzonej w Bengazi przez ugrupowania opozycyjne) stanowczo zaprzeczył, jakoby Bengazi ogłosiło się "kalifatem islamskim".

21:52 Projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ mówi, że przemoc w Libii "może sięgnąć zbrodni przeciwko ludzkości".

21:45 Zabitych w Libii są "tysiące, nie "setki" - powiedział zastępca libijskiego ambasadora przy ONZ Ibrahim Dabbaszi. - To ostatnie chwile reżimu dyktatora. Ma przeciwko sobie tysiące ludzi, którzy przybywają do Trypolisu, aby zbierać się na Placu Męczenników, i mogą już dzisiaj być tysiące zabitych w stolicy - dodał dyplomata, który w poniedziałek porzucił służbę dla rządu. Zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, by niezwłocznie interweniowała i "wystosowała do pułkownika Kaddafiego wyraźne ostrzeżenie, że powinien natychmiast zaprzestać rzezi". - Kaddafi jest szaleńcem. Jest psychicznie niestabilny. Będzie trwał do chwili, aż zostanie zabity, albo popełni samobójstwo - twierdzi Dabbaszi. Dyplomata sądzi, że Kaddafi będzie się starał wysłać część członków rodziny za granicę, ale sam zapewne będzie wolał umrzeć w kraju.

21:35 Czas podjąć "konkretne kroki" by zatrzymać przemoc w Libii - oświadczył sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon.

20:45 Stany Zjednoczone zawiesiły działalność swojej ambasady w Libii i ogłosiły, że zamierzają wprowadzić sankcje wobec rządu płk. Muammara Kaddafiego - oświadczył rzecznik Białego Domu, Jay Carney. Szczegółów sankcji nie podał. - Wiarygodność przywódcy Libii Muammara Kadafiego spadła do zera i utracił on zaufanie narodu libijskiego - powiedział Carney. Dodał, że Waszyngton zamierza również ograniczyć współpracę wojskową i, że USA popierają zawieszenie Libii w ONZ.

18:43 Reuters: Trzy miasta w południowo-zachodniej części Libii - Yefren, Zenten i Jadu, około 150 km od stolicy kraju, przeszły w ręce rebeliantów. - Ludzie sami się organizują, tworzą komitety i zespoły dbające o bezpieczeństwo - mówi świadek. Obszar jest bastionem mniejszości etnicznej, Berberów. Wiadomo też, że część Trypolisu znajduje się pod kontrolą przeciwników Kaddafiego. - Wojsko panuje głównie nad terenem wokół Bab al-Azizia - to jeden z mieszkańców stolicy. - Zostajemy w domu. Zbyt niebezpieczne jest wychodzenie na ulicę - relacjonuje.

18:15 Świadkowie, cytowani przez agencję Reutera, informują, że droga prowadząca z centrum Trypolisu na lotnisko wojskowe jest obstawiona przez wojsko i policję. - Zatrzymują samochody i sprawdzają co jest w nich przewożone - relacjonuje jeden ze świadków. Mieszkańcy Trypolisu informują, że słyszeli wcześniej pogłoski o możliwych antyrządowych demonstracjach w pobliżu lotniska Mitiga.

17:53 Muammar Kaddafi przemawia do tłumów swoich zwolenników, które zebrały się w centrum stolicy Libii - Trypolisie. Wystąpienie pokazuje libijska telewizja.Libijski przywódca obiecał "pokonanie wrogów" i wezwał do "ochrony Libii i jej interesów naftowych". - Będziemy walczyć, jeśli oni tego chcą - oświadczył Kadafi odnosząc się do działań antyreżimowych demonstrantów. Zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, uzbroi wszystkie libijskie plemiona.

17.16 - Delegacja Libii przy mającej siedzibę w Kairze Lidze Arabskiej wypowiedziała posłuszeństwo Muammarowi Kadafiemu i oświadczyła, że obecnie reprezentuje wolę narodu.

16.42 - Po odlocie samolotu z obywatelami Kanady na pokładzie, na lotnisku w Trypolisie nie ma już żadnych obywateli państw zachodnich oczekujących na ewakuację - poinformowała rzeczniczka rządu kanadyjskiego.

Bunt oddziałów w Adżdabiji (Enex, fot: PAP/EPA)
Bunt oddziałów w Adżdabiji (Enex, fot: PAP/EPA)Enex, fot: PAP/EPA

16.36 - Państwa Unii Europejskiej porozumiały się w sprawie nałożenia sankcji na Libię - podały źródła w niemieckim MSZ, na które powołuje się agencja dpa. Formalna decyzja o sankcjach ma zapaść na początku przyszłego tygodnia. Plany UE przewidują embargo na sprzedaż do Libii broni oraz eksport innych dóbr, które mogłyby zostać wykorzystane do represji wobec protestujących przeciwników reżimu Muammara Kaddafiego. Kaddafi oraz członkowie jego rodziny zostaną objęci zakazem wjazdu na terytorium UE, zaś aktywa klanu w państwach Unii zostaną zamrożone - wynika z informacji źródeł w MSZ w Berlinie.

Wschód Libii wolny od reżimu - czytaj relację Reportera 24

16.24 - Rebelianci we wschodniej Libii ogłosili, że kontrolują większość złóż naftowych na wschód od miasta Ras Lanuf. Opozycja zapewnia, że będzie honorowała umowy zawarte z zagranicznymi koncernami, "tak długo, jak będą w interesie ludu".

16.16 - Siły bezpieczeństwa rozproszyły demonstrantów w kilku dzielnicach Trypolisu - donosi agencja Reutera. W części miasta nadal trwają zamieszki.

15.37 - Terminal naftowy w mieście Brega we wschodniej Libii został przejęty przez rebeliantów. Tamtejsze oddziały armii przeszły na stronę opozycji i pomagają zabezpieczyć port.

15.20 - Przeciwnicy reżimu odparli szturm sił bezpieczeństwa na portowe miasto Az-Zawija, leżące 50 km na zachód od Trypolisu. Od kilku dni toczą się tam ciężkie walki. - Ciała leżą wszędzie.. To wojna w pełnym sensie tego słowa - powiedział agencji Reutera jeden z uciekinierów do Tunezji.

ZOBACZ STUDIO 3D: LIBIJSKA REWOLUCJA

ZOBACZ STUDIO 3D: ROPA NAFTOWA-ATUT W RĘKACH KADDAFIEGO

ZOBACZ STUDIO 3D: IMPERIUM FINANSOWE RODZINY KADDAFICH

14.23 - Eksport ropy naftowej z Libii niemal stanął z powodu zmniejszenia produkcji, braku personelu i obaw o bezpieczeństwo - poinformowały źródła branżowe. Niektórzy przewoźnicy w ogóle zrezygnowali z rejsów do Libii, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Kapitanowie niektórych jednostek odmawiali przybijania do libijskich portów lub zawracali w połowie drogi. Dostawy zakłóca także zła pogoda na Morzu Śródziemnym.

14.09 - Syn Kaddafiego, Saif Al-Islam oświadczył w rozmowie z CNN: "nigdy nie zniszczymy" libijskiej ropy by zwalczyć powstanie. - Należą one [złoża - red.] do ludzi - argumentował. Saif Al-Islam powiedział też, że jego rodzina nie zamierza opuszczać Libii. - Mamy plan A, B i C. Plan A to żyć i umrzeć w Libii. Plan B to żyć i umrzeć w Libii. Plan C to żyć i umrzeć w Libii - oświadczył syn Kaddafiego. Przyznał, że władze straciły kontrolę nad wschodem kraju, jednak w nadal kontrolują jego zachodnią, południową i centralną część.

13.55 - Libijskie siły bezpieczeństwa strzelają do manifestantów w kilku dzielnicach Trypolisu - poinformowały agencje AFP i Reutera powołując się na świadków. Wiadomo o co najmniej pięciu ofiarach śmiertelnych i kilku osobach rannych.

13.30 - Nic nie wskazuje na razie na to, by w związku z napiętą sytuacją w Libii nastąpiły zakłócenia w zaopatrzeniu państw UE w surowce energetyczne - ocenił komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. I dodał, że oczekuje stabilizacji cen ropy. - Libia ma ograniczone znaczenie dla europejskiego rynku gazu i ropy naftowej - zauważył komisarz. - Dostawy gazu z Libii pokrywają jedynie 3-4 proc. zużycia tego surowca w Europie, zaś ropa - około 10 proc. W UE mamy duże możliwości magazynowania ropy. Zapasy starczą na wiele tygodni - ocenił Oettinger.

13.15 Prokurator generalny Libii Abdul-Rahman al-Abbar oświadczył, że ustąpił ze stanowiska i przyłączył się do opozycji domagającej się odejścia Muammara Kaddafiego. - To, co się dzieje w Libii, jest sprzeczne z moim rozumieniem zasad prawa i sprawiedliwości, dlatego ogłaszam rezygnację ze stanowiska prokuratora generalnego Libii i przyłączenie się do woli narodu libijskiego, którą reprezentuje młodzieżowa rewolucja - podkreślił al-Abbar w oświadczeniu.

13.00 Prezydent Włoch Giorgio Napolitano opowiedział się "przeciwko podnoszeniu alarmu w sprawie możliwości masowego napływu imigrantów z Afryki Północnej, przede wszystkim z Libii'. Skrytykował także UE za brak jasnej, wspólnej polityki imigracyjnej i azylowej. Napolitano podkreślił, że w sprawie groźby kryzysu imigracyjnego "nie trzeba ulegać tendencji by robić z siebie ofiarę i skłonności do panikowania". Za konieczną uznał zarazem "bardziej zdecydowaną interwencję" unijnej agencji do spraw granic Frontex. Jednocześnie włoski prezydent położył nacisk na "konieczność mocnej solidarności, by stawić czoła temu kryzysowi".

Protesty w Libii
Protesty w LibiiReuters/Fot. PAP/EPA

12. 50 Światowy Program Żywnościowy ONZ ostrzegł, że "łańcuch zaopatrzenia w żywność w Libii może się rozpaść". - Libia importuje praktycznie całą potrzebną żywność, a łańcuch zaopatrzenia jest na krawędzi rozpadu - powiedziała rzeczniczka WFP Emilia Casella na konferencji prasowej w Genewie. Jak podkreśliła, istotne dostawy żywności już nie docierają do portów, a dystrybucja jest zagrożona z powodu trwającej w kraju rewolty. Tymczasem rzeczniczka Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) Melissa Fleming ostrzegła, że wiele osób chce wyjechać z Libii, ale nie są w stanie. - Jesteśmy zaniepokojeni tym, że wiele osób, które chciałyby uciec, znalazło się w pułapce - powiedziała Fleming.

12.40 - Libijska armia i policja w mieście Adżdabija, leżącym na południe od Bengazi, poinformowały za pośrednictwem telewizji Al-Jazeera, że opuściły koszary i przyłączyły się do opozycji, dążącej do obalenia dyktatorskiego reżimu Muammara Kadafiego. Kapitan Hafiz Abdul-Rahim powiedział telewizji, że "siły policyjne przyłączyły się do pokojowej rewolucji 17 lutego". - Ogłaszamy, że jesteśmy gotowi oddać życie za ten region i będziemy służyć wolnej Libii - dodał. Jak poinformował pułkownik Szuaib Ibrahim al-Akuki, do powstania przyłączyło się także wojsko z Adżdabii.

12.25 Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle zaproponował wprowadzenie zakazu wjazdu na terytorium państw UE dla libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego i członków jego rodziny. Żąda on również nałożenia embarga na eksport broni do Libii. - Czas apeli się skończył. Teraz będziemy działać - oświadczył niemiecki minister. Jego zdaniem UE może się w krótkim czasie porozumieć w sprawie sankcji wobec członków libijskiego reżimu.

12.15 Arabia Saudyjska zwiększyła wydobycie ropy - dowiedziała się agencja Reutera. - Zwiększyliśmy wydobycie do 9 mln baryłek dziennie. Nasze zdolności wydobywcze są bardzo duże - poinformował agencję informator. Kryzys libijski w ostatnich dniach wywindował ceny ropy na rekordowe poziomy od 2008 roku.

12.10 Umowy naftowe, które są legalne i leżą interesie narodu libijskiego, będą honorowane - zapewnił członek koalicji przeciwników Muammara Kaddafiego, która twierdzi, że sprawuje władzę w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii. - Dotrzymamy umów naftowych z zagranicznymi firmami, które są legalne i korzystne dla narodu libijskiego - oświadczył sędzia Dżammal bin Nur, który jest członkiem Koalicji 17 Lutego. Tego dnia rozpoczęły się w Libii protesty.

11.50 - Libijskie siły bezpieczeństwa nie kontrolują już Zawii, miasta położonego około 50 km na zachód od stolicy kraju Trypolisu - informują świadkowie, na których powołuje się Reuters. W Zawii miało dojść do ciężkich walk z przeciwnikami reżimu Muammara Kaddafiego. - Wokół Zawii są posterunki kontrolne policji i armii, ale w mieście ich nie ma. Widziałem tylko kilku nieuzbrojonych cywili - relacjonuje świadek, który przejeżdżał w piątek przez miasto.

11.05 - Dziś wieczorem dyżur polskich konsulów zostanie zakończony ze względu na to, że sytuacja w Libii wciąż się pogarsza i jest coraz bardziej niebezpiecznie. Oczywiście ambasada na wyraźne życzenie, będzie wciąż pomagać Polakom w ewakuacji - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki.

11.00 Unia Europejska podejmie "restrykcyjne środki", aby powstrzymać przemoc w Libii, tak szybko, jak to możliwe - poinformowała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. - Czas rozważyć to, co nazywamy środkami restrykcyjnymi wobec przywódców libijskich, aby maksymalnie nasilić presję i spróbować powstrzymać przemoc w Libii oraz umożliwić temu krajowi pójście naprzód - powiedziała Ashton przybywając na spotkanie ministrów obrony UE w Goedoelloe na Węgrzech. Ashton dodała, że "jest to temat, który ministrowie przedyskutują tak szybko, jak to tylko możliwe". Szefowa unijnej dyplomacji powiedziała, że przez "środki restrykcyjne" rozumie sankcje w rodzaju "ograniczeń swobody podróży czy zamrożenie aktywów" członków kierownictwa Libii. Jak zaznaczyła, "nikt jak dotąd nie wspominał o działaniach militarnych" wobec Libii.

10.50 Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay poinformowała, że otrzymała informacje wskazujące, ze podczas dławienia powstania w Libii "tysiące osób mogły zostać zamordowane i ranne". Pillay ostrzeżeniem tym otworzyła nadzwyczajną sesję Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie poświęconą krwawym wydarzeniom w Libii. - W stopniu alarmującym nasilają się w Libii represje przeciwko pokojowym manifestantom przy nieustannych naruszeniach praw międzynarodowych - oznajmiła Pillay, informując o "masowych zabójstwach, arbitralnych aresztowaniach, zatrzymaniach i torturach manifestantów". - Według niektórych źródeł tysiące osób mogły zostać zabite lub ranne - zaznaczyła. Jej zdaniem wspólnota międzynarodowa powinna "ostro wystąpić", by powstrzymać dławienie antyrządowych represji w Libii. Pillay opowiedziała się także za powołaniem niezależnego zespołu, który zbadałby doniesienia o przemocy ze strony libijskich sił bezpieczeństwa i pociągnął winnych do odpowiedzialności. 47 członków Rady Praw Człowieka ma się wypowiedzieć na temat rezolucji żądającej zawieszenia Libii w prawach członka, którym jest ona od maja 2010 r.

10.45 Francja i Wielka Brytania przedstawią w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekt rezolucji przewidujący sankcje wobec Libii, w tym całkowite embargo na dostawy broni, oraz wniosek do Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości. Poinformowała o tym szefowa MSZ Francji Michele Alliot-Marie w rozmowie z radiem France Info. Według szefowej francuskiej dyplomacji, wobec Libii należy też wprowadzić sankcje finansowe i związane z zakazem podróżowania. - Sytuacja jest bardzo ciężka, trzeba koniecznie, by Międzynarodowy Trybunał Karny został również zaangażowany, to będzie bardzo silny sygnał - dodała Alliot-Marie podkreślając, że w Libii "zginęło kilkaset osób", ale nie ma pewności czy to pełny bilans represji, gdyż w kraju trwa rewolta. Alliot-Marie powiedziała, że w rejonie Libii znajdują się francuskie okręty i "nie wykluczyła" wprowadzenia strefy zakazu lotów nad tym krajem, chociaż zależy to od ewakuacji obywateli innych państw.

Jak pisze agencja Reutera powołując się na zachodnich dyplomatów na piątkowym spotkaniu 15 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ nie jest planowane głosowanie nad poszczególnymi elementami projektu rezolucji. Według źródeł w ONZ dyplomaci mają nadzieję na szybkie negocjacje i przeprowadzenie głosowania w przyszłym tygodniu. Jednak szefowa francuskiego MSZ zapytana czy jest szansa na uchwalenie rezolucji w piątek stwierdziła, że Francja będzie na to naciskać. Reuters przypomina również, że przedstawiciel MTK stwierdził w tym tygodniu, iż decyzja o sądzeniu libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego należy do narodu libijskiego oraz że MTK nie może interweniować, ponieważ Libia nie akceptuje jego jurysdykcji. Rada Bezpieczeństwa ONZ może jednak przedstawić MTK sytuację w tym kraju.

10.00 Minister obrony Włoch Ignazio La Russa powiedział, że jego kraj gotów jest odeprzeć atak rakietowy ze strony Libii. Jak podaje włoska prasa, libijskiego ataku obawia się włoski Silvio Berlusconi. W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" minister La Russa oświadczył: "Mamy system obronny gotowy stawić czoło każdemu atakowi, nasze myśliwce mogą zneutralizować obecność wrogich samolotów w 15 minut". Szef resortu obrony zarzucił także Unii Europejskiej, że pozostawiła Włochy "same sobie" w obliczu ryzyka masowego napływu imigrantów. Zdaniem La Russy, UE musi zareagować na konsekwencje wydarzeń w Libii "przyznając fundusze w związku z sytuacją kryzysową, przyjmując część nielegalnych imigrantów", którzy przybywają na włoskie wybrzeża. - Możemy stawić czoło tej sytuacji, ale nie przez długi czas - oświadczył szef włoskiego MON przypominając prognozy, według których należy spodziewać się "biblijnego exodusu". - Dwa i pół miliona uciekinierów może dotrzeć na nasz kontynent - powiedział La Russa. - Północna Europa nie może zamykać się w swym egoizmie - dodał. Minister zwrócił następnie uwagę na aktywność islamskich fundamentalistów w Cyrenajce, czyli wschodniej Libii, którzy - jak dodał - mogą być "manipulowani przez Al-Kaidę". - To niebezpieczeństwo, jakie Muammar Kaddafi zasygnalizował Berlusconiemu podczas telefonicznej rozmowy w poniedziałek - podkreślił La Russa. Zapytany, dlaczego Włochy jako ostatnie potępiły przemoc w Libii, odparł: "Oprócz piętnowania przemocy rząd ma obowiązek bronić włoskich interesów, a zatem być ostrożny". - Musimy unikać kłopotów czy ataków. Zanim zabraliśmy głos, poczekaliśmy na potwierdzenie tego, co się dzieje. Nie zapominajmy, że wciąż są tam setki Włochów, którzy pracują w Libii, a kraj ten leży naprzeciwko Włoch - oświadczył minister obrony. Na pytanie, czy nie należy anulować zawartego przed kilkoma laty traktatu o przyjaźni włosko-libijskiej, zwłaszcza w obliczu zarzutów organizacji pozarządowych, że Włochy sprzedają Libii broń, La Russa odpowiedział: "W tym porozumieniu mowa jest o partnerstwie przemysłowym w sektorze obrony, ale także o współpracy przeciwko rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia". - Nic mi nie wiadomo o tym, aby były dostawy broni dla reżimu, tym bardziej w ostatnich tygodniach - oznajmił La Russa.

9.50 - Rząd Libii zlecił masowe rozdawanie pieniędzy w postaci podwyżek płac, dopłat do produktów żywnościowych i podniesienia dodatków socjalnych - poinformował Reuters powołując się na państwową telewizję libijską. Według tych doniesień każda rodzina otrzyma 500 libijskich dinarów (równowartość 400 dolarów), a pracownikom niektórych segmentów sektora publicznego pensje zostaną podniesione o 150 procent.

9.40 W Libii jest jeszcze ok. 400 Polaków, ale większość z nich nie chce wracać do Polski - poinformował w Poranku TVN24 rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Jak dodał, "tylko sto kilkadziesiąt osób w ogóle rozważa powrót". - Natomiast my stanowczo doradzamy, by wracać do kraju. Dojazd na lotnisko jest coraz trudniejszy, więc jeśli ktoś chce wyjeżdżać - niech to robi jak najszybciej. - apelował.

9.30 Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen poinformował o zwołaniu na popołudnie nadzwyczajnego posiedzenia Rady NATO w celu omówienia sytuacji w Libii. - Zwołałem nadzwyczajne posiedzenie Rady NATO na dzisiejsze popołudnie, aby omówić szybko zmieniającą się sytuację w tym kraju. Wrócę do Brukseli za kilka godzin - powiedział Rasmussen w stolicy Węgier, gdzie przebywa z wizytą. - Zanim to zrobię, spotkam się z ministrami obrony państw Unii Europejskiej i porozmawiam, jak można pragmatycznie pomóc ludziom znajdującym się w potrzebie i ograniczyć skutki wydarzeń w Libii - dodał sekretarz generalny NATO. Rasmussen podkreślił, że priorytetem w działaniach wobec Libii jest ewakuacja przebywających tam cudzoziemców i ewentualna pomoc humanitarna. - Sytuacja w Libii budzi nasze zaniepokojenie. Jest trochę za wcześnie, by mówić o konkretach, lecz wiadomo, że NATO ma potencjał, który może być w takiej sytuacji wykorzystany i Sojusz może koordynować akcje, które ewentualnie zostaną podjęte - powiedział.

8.00 Z osobami, które ewakuowały się z Libii i na własne oczy widziały co dzieje w libijskich miastach rozmawiał specjalny wysłannik TVN24 Leszek Kabłak. - Sytuacja na lotnisku w Trypolisie jest dramatyczna. Cały port jest przepełniony ludźmi, nikt nie wie dokąd lecieć. Część lotów się w ogóle się nie odbywa, więc ludzie tłoczą się w środku - mówi mężczyzna, któremu udało się ewakuować z Libii. - W Trypolisie sytuacja wydaje się dość spokojna. Wiadomości, które słyszeliśmy w różnych mediach są przesadzone. W mieście nie było bombardowań. Mówi się że były tysiące zabitych. Tego nie wiem. Niczego nie widziałem. Słyszeliśmy strzały, ale nie widzieliśmy żadnych zabitych - twierdzi natomiast świadek wydarzeń w Trypolisie.

 Z osobami, które ewakuowały się z Libii rozmawiał specjalny wysłannik TVN24
Z osobami, które ewakuowały się z Libii rozmawiał specjalny wysłannik TVN24TVN24

6.50 Do opanowanego przez przeciwników Kadafiego miasta Misrata, ok. 200 km na wschód od Trypolisu, wraca spokój po starciach z siłami rządowymi. Wśród zwolenników libijskiego pułkownika przeprowadzane są obecnie aresztowania. - Cywile kierują ruchem i sprawdzają, czy przechodnie nie noszą broni. Aresztowali uzbrojonych ludzi, którzy prawdopodobnie przybyli z kontrolowanego przez Kaddafiego Trypolisu. Co jakiś czas słychać strzały, ale to nic w porównaniu z wcześniejszymi, intensywnymi wymianami - powiedział agencji Reutera mieszkaniec Misraty, Mohamed Senoussi. - Chodzą pogłoski, że siły rządowe i najemnicy przegrupowują się pod miastem, żeby przypuścić kolejne ataki, ale nasza uzbrojona młodzież przeszukuje lasy niedaleko lotniska, gdzie podobno wielu z nich się ukrywa - dodał.

Według Senoussiego nie wiadomo, ilu członków sił rządowych zginęło w starciu. - Niektórych zabito, innych aresztowano lub sami się poddali. Aresztowano 20 najemników, głównie z Afryki, i dwóch libijskich żołnierzy - powiedział. Dodał, że zginęło siedmiu cywilów, głównie w miejskim szpitalu, a ok. 25 zostało rannych. Wcześniejsze doniesienia mówiły o, odpowiednio, pięciu i 40 osobach. Jak powiedział, cywile zakładają komitety, które mają zarządzać miastem.

Jednak według innych świadków, na których również powołuje się Reuters, telewizja państwowa w Misracie nadal nadaje, a zwolennicy Kaddafiego gromadzą się w centrum miasta.

6.30 Benghazi jest wolne - relacjonuje Yazan, Libijczyk z północno-wschodniej części kraju. Udało nam się z nim połączyć i porozmawiać przez Skype'a, mimo że dostęp do internetu jest w Libii bardzo utrudniony przez reżim Kaddafiego. Yazan na codzień mieszka w Bengazi. Teraz przebywa w portowej części miasta - tam skąd ewakuują się cudzoziemcy: Ukraińcy, Jugosłowianie, Turcy, Chińczycy i Brytyjczycy. - Jest w stu procentach bezpiecznie. Nie słychać strzałów, wybuchów, nie dochodzi do żadnych ekstremalnych sytuacji - opowiadał.

6.15 - Muammar Kadafi to przypadek z pogranicza normalności i choroby psychicznej i na pewno dobrowolnie nie ustąpi - stwierdził znany amerykański psychiatra i psycholog, profesor Jerrold Post z George Washington University.

5.20 Ministerstwo spraw zagranicznych Libii zdementowało doniesienia, jakoby Muammar Kaddafi posiadał konta bankowe w Szwajcarii lub innych krajach. o zablokowaniu aktywów szefa libijskiego rodziny informowała w czwartek Szwajcaria.

"Kaddafi wydał rozkaz kary śmierci dla pilotów"

Jak poinformował rzecznik prasowy maltańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, dwa samoloty znajdują się na lotnisku pod strażą, a piloci, obydwaj w randze pułkownika sił powietrznych Libii, poprosili o azyl polityczny i ich dokumenty są w trakcie badania.

Piloci w poniedziałek nieoczekiwanie wylądowali maszynami Mirage F1 na Malcie i powiedzieli, że uciekli z Libii, bo rozkazano im strzelać do demonstrantów w Bengazi, drugim co do wielkości mieście kraju, które od 1 lutego jest centrum rewolty przeciwko dyktatorowi Muammarowi Kaddafiemu.

Według telewizji Al-Dżazira, Kaddafi wydał potem rozkaz karania śmiercią pilotów, którzy odmawiają wykonywania rozkazów.

Malta jest najbliższym europejskim sąsiadem Libii. Odległość między północnym wybrzeżem Libii a wyspą na Morzu Śródziemnym wynosi około 350 km.

CZWARTEK W LIBII - MINUTA PO MINUCIE - CZYTAJ

Źródło: PAP, Reuters