Jednostki antyterrorystyczne na Ukrainie zostały postawione w stan gotowości - ogłosiła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak tłumaczy SBU, to odpowiedź na nasilające się w ostatnim czasie groźby ataku terrorystycznego. Zagrożone mają być głównie lotniska, elektrownie oraz dworce autobusowe i kolejowe w dużych miastach.
O ogłoszeniu alarmu we wszystkich jednostkach antyterrorystycznych zdecydowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak tłumaczy, działania mają charakter zapobiegawczy. - Centrum antyterrorystyczne SBU, zgodnie z prawem, ma obowiązek postawić w stan gotowości wszystkie jednostki antyterrorystyczne na terenie kraju - poinformowały służby.
Decyzja została podjęta w niedzielę, w odpowiedzi na gwałtowny wzrost "niesprecyzowanych zagrożeń". Zagrożone atakiem terrorystycznym mają być głównie elektrownie, lotniska oraz dworce kolejowe i autobusowe.
- Działania podjęte przez służby bezpieczeństwa mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego i powstrzymanie działalności przestępczej. Środki są przejrzyste i mają przede wszystkim charakter prewencyjny - zapewniają służby.
Ostrzegali przed zamachem w dniu otwarcia igrzysk
Przed aktem terrorystycznym, przygotowywanym przez radykalne ugrupowania prawicowe, ostrzegł wcześniej p.o. ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Witalij Zacharczenko. Zasugerował, że do zamachu może dojść w piątek, w dniu otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.
- Złoczyńcy spróbują przyćmić to wydarzenie ekstremistycznymi działaniami, by zwrócić uwagę na swe postulaty – oświadczył Zacharczenko. P.o. szefa MSW, ocenił, że o przygotowaniach do aktu terrorystycznego może świadczyć wybuch, do którego doszło w czwartek w Domu Związków Zawodowych w Kijowie, gdzie znajduje się sztab protestów antyrządowych. - Niewykluczone, że eksplozja nastąpiła podczas przygotowywania ładunku wybuchowego – powiedział. W wyniku eksplozji w Domu Związków Zawodowych ranne zostały dwie osoby. Jednej z nich lekarze amputowali część dłoni. Według sztabu miasteczka namiotowego na Majdanie Niepodległości wybuch nastąpił na piątym piętrze budynku. Eksplodował pakunek, na którym widniał napis „lekarstwa”.
Protesty na Majdanie
Na Ukrainie od listopada trwają protesty ludzi niezadowolonych z decyzji władz o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Kiedy przeciwko protestującym zaczęto używać siły, ich demonstracje przerodziły się w akcje antyrządowe. Doprowadziły one już do dymisji rządu premiera Mykoły Azarowa, jednak znajdujący się na Majdanie Niepodległości Ukraińcy domagają się także ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycz.
Autor: kde//gak / Źródło: reuters, pap