Ambasador Serbii przy NATO Branislav Milinković popełnił samobójstwo w nocy z wtorku na środę. Tuż przed spotkaniem z delegacją serbskiego MSZ rzucił się z parkingu na międzynarodowym lotnisku w Brukseli - podała gazeta "Blic", a za nią inne serbskie media.
Milinković przebywał w Brukseli, gdzie w siedzibie NATO uczestniczył w rozmowach dotyczących kryzysu w Syrii. Poza nim na miejscu był wiceminister spraw zagranicznych tego kraju, Zoran Vujić.
Na oczach współpracowników
Na lotnisku przed odlotem delegacji do Belgradu Milinković nagle odbiegł od grupy, w której stał i skoczył z krawędzi parkingu na niższą kondygnację.
- Spadł z wysokości 8-10 metrów - poinformował anonimowy dyplomata.
Przyczyny targnięcia się na własne życie dyplomaty nie są znane. "Blic", ani inne serbskie media nie spekulują, co mogło stać za śmiercią ambasadora.
Milinković objął zajmowane do wtorku stanowisko w sierpniu 2009 r. Wcześniej był też ambasadorem Serbii przy OBWE w Wiedniu. Z zawodu był dziennikarzem i prawnikiem. Osierocił syna.
Sekretarz Generalny Sojuszu, Anders Fog Rasmusen powiedział na wiadomość o śmierci Milinkovicia, że "jest głęboko zasmucony wiadomością o śmierci ambasadora. Rzeczniczka NATO Carmen Romero powiedziała, że "dyplomata był bardzo szanowany" w gremium, w którym zasiadał.
Prokuratura w Brukseli poinformowała z kolei, że wszystkie zeznania świadków i okoliczności potwierdzają tezę o samobójstwie dyplomaty, "w związku z tym nie będzie w tej sprawie prowadzone dalsze śledztwo".
Krótką informację o Milinkoviciu na swojej stronie internetowej zamieściło serbskie MSZ.
Autor: adso//gak/k / Źródło: blic.rs, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NATO