- Skazano mnie za przestępstwo, którego nie popełniłam - oświadczyła Amanda Knox podczas przesłuchania przed włoskim sądem. Była amerykańska studentka, w pierwszej instancji skazana na 26 lat więzienia za zabójstwo swojej współlokatorki, występowała w trakcie procesu apelacyjnego.
Knox mówiła tylko przez 15 minut, ponieważ później załamała się i wybuchła płaczem. Podczas swojego wystąpienia dowodziła, że zarówno ona, jak i jej chłopak (skazany na 25 lat więzienia) są niewinni.
- Sąd popełnił wielki błąd - stwierdziła Amanda Knox. - Nie wiem jak przetrwać nadchodzące lata w więzieniu - dodała obecnie 23-letnia dziewczyna.
Głośny proces
Knox została skazana w 2009 roku na 26 lat więzienia, za zamordowanie swojej współlokatorki Meredith Kercher. Obydwie dziewczyny studiowały we włoskim mieście Perugia.
21-letnia Brytyjka została znaleziona w październiku 2007 roku na podłodze wspólnego mieszkania. Była półnaga i miała podcięte gardło. Włoski sąd uznał, że to Amerykanka oraz jej chłopak Raffaele Sollecito, są winni morderstwa. Miało do niego dojść podczas imprezy z udziałem narkotyków. W tej samej sprawie na 16 lat więzienia został też skazany Rudy Guede z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Amerykanka i jej rodzina są przekonani, że włoski sąd popełnił błąd. - Meredith była przyjaciółką Amandy, ona by jej nigdy nie skrzywdziła - mówią członkowie rodziny Knox. Ponadto włoskiemu wymiarowi sprawiedliwości Amerykanie zarzucają liczne nieprawidłowości w procesie i brak wystarczających dowodów obciążających dziewczynę.
Źródło: CNN