Co najmniej 34 osoby zginęły, a 60 zostało rannych w podwójnym zamachu na północy Iraku, w mieście Tal Afar nieopodal Mosulu. W Bagdadzie doszło do kolejnego podwójnego ataku bombowego, w którym zginęło 7 osób.
W Tal Afar obu ataków dokonali zamachowcy-samobójcy. Pierwszy z terrorystów zdetonował ukryty pod ubraniem ładunek, a kilkanaście minut później, gdy na miejscu zgromadzili się ludzie usiłujący ratować ofiary wybuchu, w powietrze wysadził się drugi zamachowiec, powodując jeszcze większą liczbę ofiar.
Bagdad we krwi
W tym samym czasie w Bagdadzie eksplodowały dwa ładunki, podłożone na głównym rynku w szyickiej części stolicy Iraku - Mieście Sadra. Bomby były umieszczone w górach śmieci na obrzeżach targowiska, pełnego robiących poranne zakupy ludzi. Zginęło 7 osób, a ponad 20 zostało rannych.
30 czerwca z irackich miast wycofały się wojska amerykańskie i przekazały odpowiedzialność za bezpieczeństwo w miastach siłom irackim.
Źródło: Reuters