Łódź patrolowa Korei Północnej kilkakrotnie naruszyła w poniedziałek morską granicę ze swoim południowym sąsiadem - poinformowali we wtorek przedstawiciele władz w Seulu. Ich zdaniem incydent to reakcja Północy na trwające manewry wojskowe Korei Południowej i USA.
Północnokoreańska jednostka przez kilka godzin przebywała po południowej stronie morskiej linii demarkacyjnej i w tym czasie zbliżyła się do należącej do Korei Południowej wyspy Baengnyeong na odległość 23 km. Na swoją stronę granicy łódź wycofała się dopiero po dziesięciu ostrzeżeniach.
Do incydentu doszło w poniedziałek przed godz. 23 (15 czasu polskiego). Jednostka Korei Płn. zawróciła dopiero trzy i pół godziny później.
Reakcja na manewry wojskowe?
Korea Północna nie uznaje linii demarkacyjnej wyznaczonej przez ONZ po wojnie koreańskiej (1950-53), podczas gdy Korea Południowa bierze ją za granicę morską rozdzielającą oba państwa.
W 2010 roku w pobliżu Baengnyeong zatonął południowokoreański okręt z 46 marynarzami na pokładzie. Seul oskarżył władze w Pjongjangu o storpedowanie okrętu, jednak reżim te zarzuty odrzucił.
Poniedziałkowy incydent komentowany jest przez Południe jako reakcja reżimu w Pjongjangu na wspólne manewry wojskowe Korei Płd. i USA, rozpoczęte w poniedziałek. Ćwiczenia mają na celu przetestowanie gotowości sił zbrojnych tych państw do odparcia ewentualnego ataku ze strony Północy. Władze północnokoreańskie protestują przeciwko manewrom, twierdząc, że jej południowy sąsiad i USA przygotowują się do inwazji.
W poniedziałek żołnierze rozpoczęli ćwiczenia w ramach symulowanych gier wojennych o kryptonimie Key Resolve, które mają potrwać do 6 marca. Bierze w nich udział 10 tys. żołnierzy Korei Płd. i około 1,7 tys. wojskowych z USA. Poza tym połączone siły obu państw przeprowadzą manewry polowe z wykorzystaniem sił lądowych, powietrznych i morskich. Weźmie w nich udział 7,5 tys. żołnierzy amerykańskich i 200 tys. południowokoreańskich. Ta część szkolenia ma się zakończyć 18 kwietnia - wynika z informacji wojsk USA na terenie Korei Płd. Ćwiczenia rozpoczynają się w trakcie serii spotkań koreańskich rodzin rozdzielonych przez wojnę z lat 1950-1953. Odbywają się one od czwartku do wtorku w Górach Diamentowych (Kumgang-san) w Korei Płn., niedaleko linii demarkacyjnej.
Groźby ataków
W ubiegłym roku doszło do poważnego kryzysu wokół podobnych manewrów. Korea Płn. zagroziła wówczas atakami z użyciem broni nuklearnej na USA i ich sojuszników.
W Korei Płd. stacjonuje ponad 28 tys. amerykańskich żołnierzy. Oba państwa koreańskie są formalnie w stanie wojny, gdyż trwający w latach 1950-53 konflikt zbrojny między nimi zakończył się tylko rozejm
Autor: js/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia