Amerykanie w 2010 roku przekazali na cele charytatywne 291 mld dolarów. To więcej, niż rok wcześniej. Po uwzględnieniu inflacji wzrost wyniósł 2,1 proc. Więcej niż co trzeci dolar z tej sumy trafił do organizacji i grup religijnych.
Na charytatywnej aktywności Amerykanów odbija się jednak recesja. Datki na cele dobroczynne co prawda wzrosły w ubiegłym roku, ale i tak są mniejsze o 6 proc., niż w rekordowym roku 2007.
Prywatne osoby hojniejsze niż firmy
Z opracowania przygotowanego przez Giving USA Foundation i Centrum Filantropii na Uniwersytecie Indiana wynika, że pieniądze powędrowały do ponad 1,2 miliona zarejestrowanych organizacji i projektów charytatywnych oraz ok. 350 tys. religijnych wspólnot. W porównaniu do poprzedniego roku, wzrosły datki od osób prywatnych, w przypadku podmiotów gospodarczych utrzymał się podobny poziom.
Najwięcej pieniędzy Amerykanie podarowali organizacjom religijnym - ponad 30 proc. Na edukację poszło 14 proc. z ogólnej sumy datków. Na działalność związaną ze zdrowiem - 8 proc., a na sztukę i kulturę - 5 proc. Organizacje ekologiczne i obrońców praw zwierząt dostali 2 proc. z 291 mld dolarów.
Raport powstał na podstawie danych podatkowych, rządowych prognoz wskaźników makroekonomicznych oraz informacji z innych instytucji badawczych.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu