David Hemler, dezerter-rekordzista, jeden z 10 najbardziej poszukiwanych zbiegłych żołnierzy, ukrywał się przed amerykańską armią aż przez 28 lat. Teraz ujawnił się dziennikarzom w Szwecji i nawiązał kontakt z rodziną.
- Tydzień po tym, gdy pod naciskiem rodziców jako młody chłopak zaciągnąłem się do armii, zakochałem się w dziewczynie-pacyfistce. Zacząłem odkrywać to, czego nie nauczyła mnie szkoła: że można walczyć pokojowo, jak choćby Gandhi - wspomina dezerter. Jak powiedział, uciekł z amerykańskiej bazy w Niemczech, a przez Danię dotarł do Szwecji. - Teraz moja córka w Stanach jest dorosła, a dzieci w Szwecji na tyle duże, że może zająć się nimi matka - zauważył.
Przed nim batalia o to, czy zostanie w Szwecji, czy będzie deportowany i wydany w ręce amerykańskich władz. - Nie chciałem, żeby wszystko trwało tyle lat. Tak jakoś wyszło - dodał Hemler.
Autor: jak\mtom\k / Źródło: PAP