Przez kilkadziesiąt lat był osobistym fotografem papieży. Większość tego czasu, bo 27 lat, pracował przy Janie Pawle II. Sześć lat po śmierci papieża-Polaka Arturo Mari opowiada Dagmarze Kaczmarek-Szałkow o tych latach, a także o 2. kwietnia 2005.
- Ks. Dziwisz zadzwonił do mnie. To było blisko osiem godzin przed śmiercią Ojca Świętego. Powiedział, żebym przyszedł do apartamentu papieskiego. Szedłem korytarzem, tym samym, który przemierzałem w drodze do Jana Pawła II przez 27 lat. Stanisław Dziwisz złapał mnie za rękę i skierował mnie do sypialni Jana Pawła II, gdzie leżał papież. Serce zaczęło mi walić, jak nigdy dotąd - wspomina 2 kwietnia 2005 roku Arturo Mari.
Cały wywiad Dagmary Kaczmarek-Szałkow z osobistym fotografem Jana Pawła II w programie "Polska i Świat" w piątek o godz. 21.20.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24