111 osób z rosyjskiego statku "Bułgaria", który zatonął na Wołdze, jest zaginionych. Jak dotąd potwierdzono jedną ofiarę śmiertelną. Według najnowszego komunikatu rzecznika ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, na pokładzie znajdowało się łącznie 188 osób.
Informacje dotyczące zatonięcia "Bułgarii" od początku były nieścisłe. Agencje podawały różną liczbę pasażerów, zaginionych i uratowanych. Najnowsze informacje agencji AFP mówią o 188 osobach na pokładzie - 150 turystach i 38 członkach załogi (wcześniej liczby były mniejsze, ale nieścisłe).
Zaginionych pozostaje wciąż 111 osób. Jedna osoba zginęła, jedna jest ranna. Łącznie z wody wyłowiono 76 osób. Nic im nie zagraża. Wszystkie trafiły na pokład statku Arabella, który był obecny w pobliżu miejsca katastrofy. Zabrał rozbitków do portu w Kazanie, stolicy Tatarstanu, oddalonej o 80 km od miejsca zatonięcia "Bułgarii".
Wcześniej rzecznik ministerstwa - jak podaje Reuters - pomylił się i podał liczbę uratowanych wynoszącą 167 osób (82 osoby miały zostać podjęte z wody przez inny statek wycieczkowy przepływający w pobliżu. 85 kolejnych miały wyłowić inne jednostki pływające i helikopter, które przybyły na pomoc). Pojawiają się też informacje, że zaginione są 102 osoby, a nie 111.
Przyczyny zatonięcia nadal nieznane
Statek wycieczkowy "Bułgaria" z nieznanych przyczyn zatonął około godziny 11 czasu polskiego niedaleko wsi Sukiejewo w dystrykcie Kańsko-Ustinowskim w Republice Tatarastanu.
Według relacji świadków, najpierw jednostka przechyliła się na prawą stronę, a następnie przewróciła się. Warunki pogodowe na miejscu były bardzo trudne, padał deszcz, świadkowie mówią też o burzy. Powtarzają, że było widać wielu zabitych.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że na miejsce wysłano jednostki monitorujące wody wokół miejsca katastrofy. Mają za zadanie poszukiwać rozbitków, którzy mogli wpław dopłynąć do okolicznych wysepek. Pojawiły się też informacje, przekazane przez rosyjską telewizję, że jednostka miała tylko dwie łodzie ratunkowe zamiast czterech, w które powinna być wyposażona.
"Bułgaria" spoczywa obecnie na głębokości około 20 m.
Statek został skonstruowany w Czechosłowacji w 1955 roku.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zlecił śledztwo ws. katastrofy.
Źródło: RIA Novosti, Reuters, PAP, Le Figaro