11-latek zastrzelił nową miłość swojego ojca. Do tragedii doszło w Stanach Zjednoczonych w stanie Pensylwania. Kobieta była w ósmym miesiącu ciąży.
Ofiara chłopca to Kenzie Marie Houk.
11-latek zastrzelił kobietę, gdy ta leżała w łóżku, po czym jak gdyby nigdy nic najzwyczajniej w świecie pojechał do szkoły.
Do domu samodzielnie już nie wrócił. Ze szkoły odebrali go policjanci, którzy otrzymali zgłoszenie o tym, że Kenzie Houk została zamordowana. Zastrzeloną kobietę znalazła w łóżku jej 4-letnia córka.
Chłopak usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu. Ciąży na nim zarzut zabójstwa oraz zabójstwa nienarodzonego dziecka.
To koszmar
- To, że musisz oskarżyć jedenastolatka o zabójstwo to coś, czego nawet nie można sobie wyobrazić w najgorszych koszmarach - powiedział prokurator John Bongivengo.
Zgodnie z prawem w Pensylwanii, każdy powyżej 10 roku życia oskarżony o zabójstwo odpowiada jako dorosły. W przypadku 11-latka będzie podobnie. Nastolatkowi grozi nawet dożywocie.
Źródło: cnn.com, Reuters