100 milionów dolarów za obalenie rządu

Aktualizacja:
100 milionów dolarów za obalenie rządu Gruzji
100 milionów dolarów za obalenie rządu Gruzji
police.ge
100 milionów dolarów za obalenie rządu Gruzjipolice.ge

Gruziński oligarcha Badri Patarkaciszwili, kandydujący na prezydenta Gruzji, chciał zapłacić 100 milionów dolarów za pomoc w obaleniu rządu. Główną rolę w spisku miał odegrać szef specnazu MSW. Plan się nie powiódł bo korumpowany funkcjonariusz od początku współpracował z władzami.

Oficjalne i pełne wyniki wybrów prezydenckich w Gruzji, które odbyły się 5 stycznia, nie są jeszcze znane. Po przeliczeniu 85 procent głosów Micheil Saakaszwili ma 51,94 proc. głosów, a jego główny przeciwnik z opozycji Lewan Gaczecziładze - 25,19 proc.

Trzeci jest Badri Patarkaciszwili (6,69 proc.), własnie ten oligarcha, który przed wyborami planował obalenie władz Gruzji. W tym celu próbował przekupić jednego z wysokich urzędników MSW. Do serii spotkań między Badrim Patarkaciszwilim i jego współpracownikami, a Erekle Koduą, szefem Departamentu Operacji Specjalnych MSW Gruzji doszło w dniach 17-23 grudnia ub. r. Urzędnik o propozycji Patarkaciszwiliego poinformował swoich przełożonych i nagrał wszystkie rozmowy.

Teoria spisku

Do decydującego spotkania doszło w Londynie, gdzie od czasu listopadowych zamieszek przebywa Patarkaciszwili. Oligarcha był przekonany, że Saakaszwili wygra wybory już w pierwszej turze.

Spodziewając się masowych protestów, Patarkaciszwili zamierzał - prowokując agresję demonstrantów - doprowadzić do obalenia władz. Kodua miał przejąć kontrolę nad MSW i ujawnić rzekome fałszerstwa wyborcze. Wrócił jednak do kraju, przekazał nagrania rozmów władzom, a te 24 grudnia pokazały je w telewizji i zamieściły w internecie.

Ujawnienie szczegółów spisku przeciwko rządowi Gruzji osłabiły pozycję przeciwników Saakaszwilego. Skompromitowany Patarkaciszwili uzyskał w wyborach zaledwie ok. 7 proc. głosów, a prezydent zapewnił sobie reelekcję już w I turze. Rozmowa między Arkadijem (Badrim) Patarkaciszwilim a Erekli Koduą - fragmenty (Londyn, 23.12.2007)

Posłuchaj jak planowano obalić rząd Gruzji (police.ge)
Posłuchaj jak planowano obalić rząd Gruzji (police.ge)police.ge

Patarkaciszwili: Jak tylko Misza [Saakaszwili] wyjdzie i powie: wygrałem wybory, aktywny elektorat zaatakuje Miszę. Im wyższy procent zdobytych głosów Misza ogłosi, tym wyższy będzie poziom agresji. Oczywiście, jest tutaj i inny czynnik: w rządzącej elicie powinien nastąpić rozłam. To jeden z kluczowych elementów tego scenariusza. To jasne, jak 2 i 2 jest 4. Kiedy zacznie się taki podział, będą skończeni. (…)

Im wyższy procent zdobytych głosów Misza ogłosi, tym wyższy będzie poziom agresji. (…) Zbierze się 150 tysięcy ludzi na ulicach i pozwólmy im działać. Wszystko powinno zakończyć się jeszcze tego samego dnia. Badri Patarkaciszwili

Minister będzie miał tego dnia przy sobie co najmniej 25 ochroniarzy, tak więc pójść i po prostu go aresztować… może być bardzo trudno. Coś może się wydarzyć. Erekle Kodua

P.: Nic. Ludzie zdecydują, nieprawdaż? Zbierze się 150 000 ludzi na ulicach i pozwólmy im działać. Wszystko powinno zakończyć się jeszcze tego samego dnia. (…)

K.: Prawdę mówiąc, Gaczecziładze i inni nie są dla Saakaszwilego realnymi przeciwnikami.

P.: To jasne. Ale ważna będzie jeszcze jedna rzecz. Nie muszę Ci tego tłumaczyć. Wszystko będzie załatwione, wszystko… To tylko kwestia czasu i na mój rozum, wszystko będzie przygotowane jeszcze w tym tygodniu. Opozycja wyłoni jednego kandydata-lidera. To jest poza dyskusją. A kiedy się to stanie… Ludzie są przygotowani już dziś. I dziś nie możesz nawet kupić broni w Tbilisi, bo wszyscy są już przygotowani, wszyscy rozumieją, że coś się wydarzy. Co do MSW, to jesteś tutaj Ty i myślę, że są już konkretne ustalenia…

K.: Nie wiem, czy wiesz wszystko, o czym rozmawialiśmy z Walerijem Gelbakianim [współpracownik Patarkaciszwilego]… Omówiłem z nim wiele kwestii. Nie wiem, czy Ci o tym powiedział.

P.: Powiedział mi, że jest konkretna propozycja, że nasze spotkanie jest konieczne, więc tu jestem. Powiedz mi więc, jakiego rodzaju środkami rozporządzasz, żebym znał Twoje możliwości.

K.: 7000 z 10 000 funkcjonariuszy jest moich.

P.: Ilu ludzi służy w MSW? Ile batalionów itp.?

K.: Są dwie jednostki specnazu.

P.: Więc obie są pod Twoją kontrolą (…)

K.: Twój współpracownik powiedział mi, że muszę przejąć władzę w MSW. Mam do tego niezbędne środki, ale jest jedno „ale” – minister. Powiedziano mi, że muszę do niego pójść i go uwięzić. (…) Może to wywołać pewne konsekwencje, już o tym mówiłem, bo minister będzie miał tego dnia przy sobie co najmniej 25 ochroniarzy, tak więc pójść i po prostu go aresztować… może być bardzo trudno. Coś może się wydarzyć.

P.: To będzie problem?

K.: Tak, to będzie problem. Nie mogę powiedzieć, że minister wyjdzie bez szwanku, może dostać kulę w nogę czy coś w tym stylu, ale nie umrze, gwarantuję to. 7-8 ochroniarzy na pewno za nim nie stanie, to pewne, ale kiedy wejdę do gabinetu coś może się zdarzyć, ktoś może tam zginąć (…).

Walerij powiedział mi, że chcesz 100 milionów. To bardzo dużo, ale myślę, że warte tego ryzyka. Mówimy o dolarach. Badri Patarkaciszwili

P.: A teraz porozmawiajmy o pieniądzach. Walerij powiedział mi, że chcesz 100 milionów. To bardzo dużo, ale myślę, że warte tego ryzyka. Mówimy o dolarach.

K.: Tak.

Musimy mieć parę worków z głosami, które pokażesz ludziom jako dowód fałszerstw i powiesz „jestem synem tego kraju i nie mogę czegoś takiego robić”. Badri Patarkaciszwili

P.: Muszę Ci powiedzieć jeszcze o jednej ważnej rzeczy. Musimy mieć jeden czy dwa worki z kartami do głosowania. Nie ma znaczenia, czy są prawdziwe, czy fałszywe. Musimy mieć parę worków z głosami, które pokażesz ludziom jako dowód fałszerstw i powiesz „jestem synem tego kraju i nie mogę czegoś takiego robić”.

Źródło: police.ge, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: police.ge