Środa 10 września 2008 roku przejdzie do historii. Właśnie wtedy, w monstrualnym tunelu położonym sto metrów pod powierzchnią ziemi na granicy szwajcarsko-francuskiej, grupa naukowców z całego świata uruchomiła największy eksperyment w dziejach fizyki.
O tym wyjątkowym dniu w historii nauk ścisłych od tygodni rozpisują się gazety na całym świecie. LHC First Beam Day - to dzień, w którym grupa naukowców dokonała doniosłego eksperymentu. Około godziny 10 wiązka protonów po raz pierwszy przebyła 27-kilometrową drogę w próżniowym tunelu, naszpikowanym magnetycznymi detektorami. Kiedy przebyła pełne okrążenie toru, naukowcy przekonali się, że wszystkie elementy akceleratora zostały zsynchronizowane i urządzenie działa poprawnie.
Czemu ma służyć to urządzenie? Ma dać odpowiedź na najbardziej nurtujące ludzkość pytania: skąd się wzięliśmy? Co stało się w bardzo wczesnych etapach istnienia wszechświata, i czy Wielki Wybuch faktycznie był początkiem naszego istnienia.
Dwie dekady badań
- Przy tak wysokich energiach powstają cząstki, które według naszej hipotezy występowały na początku powstania wszechświata. To przełomowy eksperyment. Przerwanie go oznaczałoby odmowę dotarcia ludzkości do najważniejszej wiedzy - mówią zgodnie naukowcy biorący udział w doświadczeniu.
- Pamiętajmy, że badanie, które w środę zostanie sfinalizowane, zostało rozpoczęte przed 20 laty. Bierze w nim udział wiele zespołów eksperckich - tłumaczy prof. Krzysztof Doroba z Instytutu Fizyki Doświadczalnej UW i nie wyklucza, że biorący w nim udział naukowcy otrzymają w najbliższej przyszłości nagrodę Nobla.
Fizycy mówią
W środę ludzkość postawiła kolejny krok na drodze poznania wszechświata. Co mówią o eksperymencie fizycy?
"Spodziewamy się ważnych wyników dotyczących otaczającego nas świata zarówno w skali mikroskopowej (odkrycie cząstek Higgsa, cząstek supersymetrycznych i plazmy kwarkowo-gluonowej, poszukiwanie dodatkowych wymiarów przestrzennych itp.) jak i skali kosmologicznej (problem ciemnej materii, asymetrii barionowej itp.)" - czytamy na polskiej stronie projektu.
Co to jest CERN?
CERN to Europejski Ośrodek Badań Jądrowych. Pracują w nim wybitni naukowcy z 20 państw, w tym z Polski.
CERN od wielu lat wykorzystuje do eksperymentów dwa typy akceleratorów - liniowe i kołowe. Generalnie - im dłuższy akcelerator, tym większą można osiągnąć energię cząstek. Jednak aby uzyskać odpowiedni "efekt", akcelerator liniowy musiałby być bardzo długi. W akceleratorze kołowym możliwe jest natomiast krążenie cząstki w pierścieniu do momentu, aż osiągnie zakładaną energię. Dzięki LHC możliwe będzie osiąganie 10 razy większych energii, niż w jakimkolwiek innym akceleratorze, zakładają naukowcy.
Koniec świata nie nastąpił
Zbudowany w okolicach Genewy akcelerator wielkim tunelem przecina pod ziemią granice Francji i Szwajcarii. Ma średnicę 8 km i obwód 27 km, będąc największym tego typu obiektem w historii. I to właśnie zapewne z powodu swoich rozmiarów budził i budzi podejrzenia, a nawet strach co do skutków jego użycia.
Wyobraźnię ludzi szczególnie podsycały informacje, że maszyna będzie zdolna stworzyć czarną dziurę (jest to teoretycznie możliwe). Podejrzenia o "niszczycielskie" skutki eksperymentów LHC doprowadziły nawet do tego, że naukowcy związani z projektem otrzymywali listy i telefony z pogróżkami.
Źródło zdjęcia głównego: CERN/TVN24