Zamieszki w Wielkiej Brytanii

Aktualizacja:
Zamieszki w Londynie
Zamieszki w Londynie
TVN24/EPA
Zamieszki w LondynieTVN24/EPA

Wielkie zamieszki zostały zapoczątkowane przez wydarzenie 4 sierpnia wieczorem. Podczas próby aresztowania londyńska policja w dzielnicy Tottenham śmiertelnie postrzeliła 29-letniego Marka Duggana.

W akcji, w której zginał Duggan, uczestniczyła policyjna jednostka operacyjna Trident, zajmująca się przestępczością z użyciem broni palnej wśród czarnoskórej społeczności, oraz inna specjalna jednostka - CO19. Policjant, uczestniczący w wymianie ognia z 29-latkiem, przeżył.

 
Mapa zajść w Londynie (Targeo.pl) targeo.pl

Śmierć od policyjnej kuli

W sobotę 6 sierpnia po południu, pod posterunkiem policji w Tottenham zebrało się około 300 ludzi, poruszonych śmiercią 29-latka. Protest przebiegał w pokojowej atmosferze. Ludzie przemaszerowali kilkoma ulicami, mówiąc, że żądają sprawiedliwości dla Duggana i jego rodziny.

Wieczorem pokojowa demonstracja przerodziła się w walkę. W stronę policyjnego patrolu poleciały butelki z benzyną i kamienie, podpalono policyjne samochody. Do stłumienia przemocy wysłano patrole konne i specjalne jednostki, ale nie udało im się opanować tłumu. Uczestnicy zamieszek zaczęli podpalać sklepy i plądrować je, spłonął też autobus.

W niedzielę rano nad Londynem unosiły się kłęby dymu, Tottenham przypominało pobojowisko. Obserwujący starcia mieszkańcy dzielnicy mówili o strachu przed plądrującym sklepy i podpalającym wszystko tłumem.

Rzecznik Scotland Yardu nazwał uczestników zamieszek bandą "bezmózgich wandali", którzy doprowadzili do eskalacji przemocy.

Rodzina Duggana odcięła się od aktów przemocy.

Po trzeciej nocy ulicznych burd
Po trzeciej nocy ulicznych burdTVN24, fot. PAP

Nowe ogniska zamieszek

Po spokojnym dniu nowe zamieszki wybuchły w nocy z niedzieli na poniedziałek - tym razem w dzielnicy Enfield. Z policją starło się tam około 200 osób. Chuligani wybijali sklepowe witryny, podpalali samochody. W internecie pojawiły się zdjęcia policyjnego samochodu z przednią szybą rozbitą płytą chodnikową. Główną ulicę zamknięto dla ruchu. Wiele sklepów zamknięto przed czasem. Do Londynu ściągnięto dodatkowe posiłki z okolicznych hrabstw, a na ulice skierowano wzmocnione patrole.

 
Budynek sklepu Carpetright na Tottenham High Road (EPA, EastNews) 

Grupa około 30 zamaskowanych młodych ludzi splądrowała też sklepy w Walthamstow. Inna grupa zaatakowała policjantów w Waltham Forest. Całą noc z pożarami wywołanymi przez chuliganów walczyli strażacy. Największy pożar wybuchł w sklepie przy Brixton Road.

Policja ogłosiła o wszczęciu dochodzenia w sprawie sobotnich rozruchów, któremu nadano kryptonim "Operation Withern".

Mieszkańcy dzielnicy Tottenham winią młodzież, a nie policję
Mieszkańcy dzielnicy Tottenham winią młodzież, a nie policjęReuters

Premier wraca z wakacji

W poniedziałek 8 sierpnia nowe ogniska zamieszek pojawiły się na południu Londynu w Lewisham, Croydon, Peckham i Clapham. Do podpaleń i kradzieży w sklepach doszło też w dzielnicy Woolwich we wschodniej części miasta. Tłum zaatakował także w zachodniej dzielnicy Ealing, gdzie splądrowano jeden z supermarketów. Do zajść doszło także w dzielnicy Hackney.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił, że przerywa urlop i wraca do kraju. Przyleciał do Londynu w poniedziałek rano, zwołując na wtorek nadzwyczajne posiedzenie sztabu antykryzysowego, który ma opracować strategię zapobiegania kolejnym rozruchom i ustalić, dlaczego rozpoczęły się one i rozprzestrzeniły tak szybko.

Wakacje przerwali również przewodniczący Partii Pracy, Ed Miliband i szefowa brytyjskiego MSW Theresa May oraz burmistrz Londynu Boris Johnson.

Birmingham, Liverpool, Bristol

W poniedziałek wieczorem zamieszki przeniosły się poza Londyn. Do ulicznych zajść doszło w Birmingham, Liverpoolu i Bristolu. Na mniejszą skalę rozruchy wybuchły w Manchesterze. Policja nazwała zamieszki "najgorszymi od lat", porównując je do rozruchów z 1985 roku.

Funkcjonariusze w czterech londyńskich gminach dostali specjalne uprawnienia - mogli zatrzymać i przeszukać każdą osobę, nawet bez uzasadnienia. W niektórych dzielnicach na ulice skierowano pojazdy opancerzone.

Naoczni świadkowie mówią, że ulice kilku dzielnic przypominały strefę działań wojennych. Niektórzy ludzie stracili cały dobytek, a nawet dach nad głową.

Rozruchy potępili brytyjscy piłkarze. Z powodu zamieszek towarzyski mecz piłkarski Anglia - Holandia, który miał się odbyć w środę na stadionie Wembley w Londynie, został odwołany.

Ostudzenie nastrojów

Noc z wtorku na środę była już zdecydowanie spokojniejsza. Nadzwyczajna mobilizacja policji i nadanie jej dodatkowych uprawnień przyniosły skutek. Bandy rabusiów nie mogły już kontrolować ulic, ale nadal powszechne były podpalenia, rabunki i starcia z policją. Do chuligańskich incydentów doszło w m.in. w Londynie, Liverpoolu, Birmingham, West Bromwich i Manchesterze. Policja zatrzymała setki ludzi.

W nocy w Birmingham doszło do najbardziej tragicznego wydarzenia dotychczasowych zamieszek. Trzech mężczyzn, którzy prawdopodobnie chcieli samorzutnie bronić swojej dzielnicy, zostało celowo przejechanych przez samochód. Kierowcę aresztowano. Policja nazywa to wydarzenie "morderstwem z premedytacją".

O ZAMIESZKACH CZYTAJ TEŻ W SERWISIE KONTAKT 24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/EPA

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl