- Rząd powinien upaść, ale chcemy to osiągnąć w pokojowy sposób - oznajmił lider libańskiej opozycji Saad al-Hariri. Zaapelował tym samym, by demonstranci zeszli z ulic. W Bejrucie od piątku trwają zamieszki. Dwa dni temu doszło tam do eksplozji samochodu-pułapki, w której zginęło osiem osób. Wśród nich był Wissam al-Hassan, szef wywiadu libańskiej policji.