W ten weekend na europejskim niebie odwołanych zostanie kilkaset lotów. Od czwartku trwa trzydniowy strajk pilotów i personelu pokładowego Brussels Airlines. Tylko przez to nie odbędzie się 315 z 533 zaplanowanych lotów, co dotknie 40 tysięcy pasażerów. Od piątku przez trzy dni strajkują też pracownicy irlandzkich linii Ryanair. Media oceniają, że anulowanych zostanie około 300 lotów tego przewoźnika.
Protestujący pracownicy Brussels Airlines narzekają na przeciążenie pracą oraz domagają się wyższych wynagrodzeń. Przewoźnik wskazuje, że strajk, który potrwa do soboty, zmusił do anulowania 60 proc. lotów.
Ryanair i Brussels Airlines - odwołane loty. Trwa strajk
Od piątku nie pracują także belgijscy pracownicy personelu naziemnego linii Ryanair, którzy operują z lotnisk w Charleroi oraz Zaventem. Z komunikatu irlandzkiego przewoźnika wynika, że z tego pierwszego lotniska do niedzieli odwołanych zostało 127 lotów. Nie podano, ile samolotów nie odleci ze stołecznego lotniska, jednak dziennik "Het Laatste Nieuws" ocenia, że będzie ich co najmniej tyle samo co z Charleroi.
Personel pokładowy oraz piloci Ryanaira skarżą się na złe warunki pracy i wynagrodzenie poniżej belgijskiej płacy minimalnej.
Jak przypomina dziennik "Het Nieuwsblad", protest w Ryanairze nie ogranicza się do Belgii. Od piątku przez trzy dni strajkują również pracownicy przewoźnika w Hiszpanii i Portugalii. W sobotę ma się do nich przyłączyć personel naziemny i piloci Ryanaira z Francji oraz Włoch.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock